Świadectwo Tysona Fury'ego

Adam Szewczyk

|

GN 51/2015

Odpowiedział: Jam głos wołającego na pustyni: Prostujcie drogę Pańską, jak powiedział prorok Izajasz. J 1,23

Świadectwo Tysona Fury'ego

Chcę podziękować mojemu Panu i Zbawicielowi, Jezusowi Chrystusowi. (…) Mój Pan, Zbawiciel, Skała, Zbawienie, dał mi dziś chwałę. To słowa mistrza świata wagi ciężkiej w boksie zawodowym Tysona Fury’ego. Wypowiedział je tuż po wygranej walce, jeszcze na ringu. Te słowa padły w samym środku dzisiejszego Babilonu. I poszły w świat. Tyson Fury może za to zapłacić. Już płaci. Właśnie jeden z pasów mistrzowskich został mu odebrany. I to nie za wykrycie dopingu, ale za to, że odważył się być głosem wołającego na pustyni. Co jest dzisiejszą pustynią? Tętniące życiem miasta. Media, które wrzeszczą i oślepiają nie tylko nasze uszy i oczy, ale przede wszystkim serca. Cały ten zgiełk świata to jest dzisiejsza pustynia. I w tym zgiełku trzeba żyć. Nie wolno się na niego obrażać, trzeba z nim się zmierzyć. Każdy, na miarę swoich możliwości, jest wezwany do tego, by być głosem wołającego na pustyni. I na miarę swoich możliwości prostować drogę Pańską. A naprawdę jest co prostować. Proponuję zacząć od siebie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.