Ewangelia z komentarzem

Ireneusz Krosny

|

GN 51/2015

A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to było powiedziane. Łk 2,20

Ewangelia z komentarzem

Pasterze pospiesznie udali się do Betlejem i znaleźli Maryję, Józefa i Niemowlę, leżące w żłobie. Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli o tym, co im zostało objawione o tym Dziecięciu.

A wszyscy, którzy to słyszeli, dziwili się temu, co im pasterze opowiadali.

Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu.

A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to było powiedziane.

Gdy nadszedł dzień ósmy i należało obrzezać Dziecię, nadano Mu imię Jezus, którym Je nazwał anioł, zanim się poczęło w łonie Matki.


Czy mamy się dziwić, że pasterze wracali, „wielbiąc i wysławiając Boga”? Czy mogli inaczej? Usłyszeli słowo Boże, z którym Bóg skierował się właśnie do nich. Byli więc dla Boga ważni. Następnie odkryli prawdziwość tych słów – odnaleźli Jezusa, własnego Zbawiciela. Czy mogli się nie cieszyć? Odnalezienie Jezusa, Zbawiciela, jest przeżyciem wyjątkowym. Nagle człowiek odkrywa, że wszystko ma sens, że jego życie ma sens, że jest Bóg, któremu na mnie zależy, że jest niebo, że życie i miłość nigdy się nie skończą, że ci, których kocham, nigdy nie umrą. Czy można się nie cieszyć? Czy to nie jest rzeczywistość uszczęśliwiająca? Trzeba raczej dziwić się tym, którzy odkrywszy Jezusa, popadają we frustrację, depresję czy zniechęcenie. Bóg jest i życie wieczne jest. On jest Alfą i Omegą. Żadne siły zła nie zwyciężą Jezusa. Żaden polityk, kraj, religia czy wojsko nie pokona Jezusa. To On przyjdzie ostatecznie, obwieszczając koniec wszelkiego ucisku, grzechu i przemocy. Wiedząc to, możemy tylko tego pragnąć, powtarzając każdego dnia „święć się Imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje…”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.