A ludzie wciąż pytają...

Joanna Jureczko-Wilk

publikacja 01.02.2016 18:50

Najpierw w radiu, teraz w książce ks. Piotr Pawlukiewicz odpowiada na nasze rozterki.

- Najtrudniejsze były pytania o naturę Boga. Ktoś powiedział, że jak uprawiamy teologię, to anioły leżą na plecach i machają ze śmiechu nogami. Stajemy przecież przed Tajemnicą - mówił ks. Pawlukiewicz - Najtrudniejsze były pytania o naturę Boga. Ktoś powiedział, że jak uprawiamy teologię, to anioły leżą na plecach i machają ze śmiechu nogami. Stajemy przecież przed Tajemnicą - mówił ks. Pawlukiewicz
Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość

To już kawał czasu, a słuchacze dawnego Radia Józef wciąż pamiętają popularną audycję ks. Pawlukiewicza - "Katechizm poręczny". Zasada była prosta: słuchacze pytali, ksiądz odpowiadał, czasami rodził się dialog. A rozmowy dotyczyły spraw duchowych, moralnych, wiary niełatwej i codziennych wyborów.

- Nie ma dnia, żebym nie dostał chociaż jednego maila z jakimś pytaniem. Nawet gdy miałem anginę i siedziałem w poczekalni u lekarza, dosiadł się pan, mówiąc: "Bo ja pamiętam tę księdza audycję i chciałem zapytać..." - mówił ceniony duszpasterz i kaznodzieja w sali kurialnej, przy praskiej katedrze św. Floriana i św. Michała Archanioła, na spotkaniu, na które - mimo późnej pory - przyszły takie tłumy, że sala nie pomieściła wszystkich chcących zobaczyć ulubionego rekolekcjonistę i starających się... zadać mu chociaż jedno pytanie.

Dla tych, którzy audycje ks. Piotra wspominają z sentymentem, oraz tych, którzy nie mieli okazji ich wysłuchać 12 lat temu, Wydawnictwo Sióstr Loretanek przygotowało niespodziankę. Wybrało ponad 100 pytań radiosłuchaczy i wraz z odpowiedziami "Przyjrzyjcie się sytuacjom ze swojego życia. Nieraz Pan Bóg ratuje nas przed jakimś głupstwem, które chcemy popełnić. Aranżuje chorobę, spotkanie, burzę, deszcz..." - pisze autor w "Katechizmie poręcznym"   "Przyjrzyjcie się sytuacjom ze swojego życia. Nieraz Pan Bóg ratuje nas przed jakimś głupstwem, które chcemy popełnić. Aranżuje chorobę, spotkanie, burzę, deszcz..." - pisze autor w "Katechizmie poręcznym"
Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość
duszpasterza umieściło w pierwszym tomie książki "Katechizm poręczny". Do książki dołączono płytę nagraną w formacie MP3 z fragmentami 129 audycji, które były nadawane w Radiu Józef. W sumie prawie 6 godzin nagrań. Forma pisana nieco różni się od dźwiękowej, ponieważ ks. Piotr, opracowując archiwalne audycje do druku, nieco materiał uzupełnił.

I tak, jak było to w przypadku radiowych dyskusji, także wydawca książki pozostał wierny zasadzie, że nie ma pytań zakazanych. Na ponad 250 stronach słuchacze-czytelnicy pytają więc m.in. o trudności w modlitwie "za ojca alkoholika, który zmarnował rodzinie życie", o zbawienie dzieci nienarodzonych i osób niewierzących, o to, dlaczego bogaci księża kupują sobie luksusowe samochody, dlaczego Kościół nie uznaje antykoncepcji, związków homoseksualnych, nie święci kobiet, o "poglądy antykościelne" nastolatków, o to, dlaczego modlitwy o uzdrowienie są dobre, a "cuda" dokonywane przez bioenergoterapeutów - nie, o to, czy krzyż jest amuletem i "o bydlaków, którzy płodzą dzieci i nie dają im szczęścia". I chociaż sformułowaniem o "bydlakach" ks. Piotr się obruszył, pytania nie pozostawił bez odpowiedzi. O wszystkim mówił uczciwie, prosto i z właściwym sobie poczuciem humoru.

- Zawsze w poniedziałek po emisji audycji czekałem, czy nie będzie telefonu z kurii, bo pytania czasami były cięte. Z wszystkich możliwych teologii. Ale telefon nie dzwonił. Czasami od słuchaczy dostawałem informacje typu: "A skąd to, klecho, wszystko wiesz?" - mówił żartobliwie ks. Piotr. - Serio mówiąc: bez pomocników - ekspertów, rozmów z innymi księżmi byłoby mi trudno, bo pytania dotyczyły wielu dziedzin. Najtrudniejsze były te o naturę Boga, Jego nieskończoność, ponadczasowość. Typu: "Dlaczego Bóg nas stworzył i prowadzi, skoro wie, do czego dążymy i jak to się kończy?". Trudne dla mnie były też prośby o pomoc w konkretnych ludzkich sytuacjach i zranieniach - kiedy mąż zdradził, córka wpadła w narkotyki... Ich nadawcy oczekiwali prostej, skutecznej rady, która rozwiązałaby ich trudny, życiowy problem. Ja takiej dać nie mogłem - poza podjęciem modlitwy, pokuty, nawróceniem - i czasami czułem, że moje odpowiedzi są zbyt płytkie na ich zmartwienia.

Pierwszy tom "Katechizmu poręcznego", zawierający zaledwie niewielki fragment obszernego archiwum audycji ks. Piotra, jest już w księgarniach. Czy będą kolejne? To zależy, czy czytelnicy chętnie powrócą do rozmów o wierze i ludzkich problemach.

Katechizm Poręczny ks Piotr Pawlukiewicz 03-13-2005
Mariusz Krzemien