Ktoś inny zrobiłby z oazy jakieś miękkie „wakacje z Bogiem”, a nie radykalne rekolekcje zamknięte. Ktoś inny stosowałby duchowe półśrodki ze strachu, „czy młodzi są na to gotowi”. Ktoś inny, ale nie ten chudy ksiądz w okularach.
Bp Wodarczyk w czasie konferencji.
Przemysław Kucharczak /Foto Gość
Dyskutowali o tym uczestnicy konferencji z okazji nadchodzącej 95. rocznicy urodzin ks. Franciszka Blachnickiego. Odbyła się 21 października na Wydziale Teologicznym UŚ.
W czasie dyskusji odezwała się z sali pani doktor pedagogiki. Pytała o budowanie nowego człowieka, o którym tyle mówił ks. Blachnicki, założyciel Ruchu Światło–Życie. Jak on widział sprawę kompromisu w wychowaniu?
Odpowiadał jej katowicki biskup pomocniczy Adam Wodarczyk. Przyznał, że założyciel oazy rzeczywiście nigdy nie szedł na kompromisy w życiu duchowym i nie zmiękczał wymagań wobec młodzieży. I młodzi na to czekali. Podjęli te wymagania. Biskup Adam wspominał swoje pierwsze rekolekcje oazowe i trudne warunki, w jakich młodzież tam była zakwaterowana.
Dostępne jest 49% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.