Niemiecki sąd przyznał Polakowi rację ws. "polskich obozów zagłady"

Jarosław Dudała Jarosław Dudała /interia.pl/DW

publikacja 19.01.2018 10:26

Wyższy Sąd Krajowy w Koblencji odrzucił wczoraj skargę ZDF w sprawie publikacji przeprosin za użycie określenia "polskie obozy zagłady".

Niemiecki sąd przyznał Polakowi rację ws. "polskich obozów zagłady" Majdanek Vincent de Groot / CC 3.0

W lipcu 2013 r. ZDF na swojej stronie internetowej określił obozy w Majdanku i Auschwitz jako "polskie obozy zagłady". Po interwencji ambasady RP określenie to usunięto. Jednak były więzień Auschwitz Karol Tendera zażądał w polskim sądzie przeprosin od niemieckiego nadawcy. Krakowski Sąd Apelacyjny przyznał mu rację i telewizji przeproszenie Tendery na głównej stronie internetowej stacji. ZDF nie wykonała wyroku w sposób dokładny. Przeprosiny znalazły się bowiem na podstronie serwisu ZDF.

Polak zwrócił się w tej sprawie do sądu w Moguncji. Ten nakazał nadawcy dokładne wykonanie polskiego wyroku. Orzeczenie zostało zaskarżone do Wyższego Sądu Krajowego w Koblencji. Adwokat Tendery mec. Lech Obara tłumaczył Deutsche Welle, że według ZDF wyroku sądu w Krakowie nie da się odnieść do niemieckiego porządku prawnego. Prawnicy stacji sugerowali ponadto, że polski wyrok został wydany przez upolitycznione sądownictwo.

Sąd odrzucił tę argumentację. Przyznał, że określenie "polskie obozy zagłady" może wywołać u przeciętnego odbiorcy wrażenie, że nie chodzi tutaj tylko o geograficzną lokalizację, lecz także narodową, sugerując, że obozy te były utworzone i prowadzone przez Polaków.

ZDF może się jeszcze odwołać do Trybunału Federalnego (sądu najwyższego) w Karlsruhe.