Szusowali do mety w sutannach

Alina Świeży-Sobel

publikacja 21.01.2018 12:30

Ks. Damian Copek, duszpasterz akademicki z Katowic, najlepszy w narciarstwie alpejskim.

Przejazd w sutannach poprzedził narciarską rywalizacje księżyw Wiśle-Łabajowie Przejazd w sutannach poprzedził narciarską rywalizacje księżyw Wiśle-Łabajowie
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

To była już 21. edycja zawodów dla duchownych, kleryków i nadzwyczajnych szafarzy. Mistrzostwa odbyły się 20 stycznia na zboczu Stożka w Wiśle-Łabajowie.

- Podobnie jak we wszystkich poprzednich, będziemy walczyć  Puchar św. Jana Pawła II, a towarzyszyć nam będą jego słowa: "Kościół postrzega sport jako potężny element wychowania moralnego i społecznego". Papież wypowiedział je 17 maja 1982 roku do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Chcemy trzymać się tych słów - mówił ks. Damian Copek, który wraz z ks. Szymonem Kosem czuwał nad organizacją zawodów. Zawodnicy z uwagą śledzili przejazdy i czasy pozostałych narciarzy na trasie slalomu   Zawodnicy z uwagą śledzili przejazdy i czasy pozostałych narciarzy na trasie slalomu
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Jako pierwszy odbył się tradycyjny treningowy przejazd w sutannach, zawsze wyczekiwany przez kibiców przybyłych z parafii księży-narciarzy. Z zainteresowaniem obserwowali go także inni narciarze na stoku. Szusowali do mety w sutannach  

Uczestników mistrzostw na starcie pobłogosławił ks. Mieczysław Piela, duszpasterz parafii w Wiśle-Głębcach, na terenie której znajduje ośrodek narciarski w Łabajowie.

Po wspólnej modlitwie i błogosławieństwie odbyły się dwa zjazdy konkursowe księży i kleryków, a także par narciarzy startujących w otwartej konkurencji rodzinnej. Wyniki skrupulatnie zapisane na mecie zdecydowały o kolejności na podium, a w osiągnięciu dobrych czasów nie przeszkodził śnieg, padający w pierwszej części konkursu. Szusowali do mety w sutannach  

W kategorii najstarszych zawodników nie było niespodzianek: jako jedyny w kategorii powyżej 65 lat zwycięzcą został ks. prał. Władysław Nowobilski, emerytowany proboszcz parafii w Ciścu na Żywiecczyźnie. Otrzymał puchar, złoty medal i dyplom, a także statuetkę dla najstarszego uczestnika.

- Wprawdzie nie miałem konkurentów w swojej kategorii, ale cieszę się, że udało mi się pojechać szybciej niż młodszym księżom z następnej grupy - mówił uradowany kapłan, który podobnie jak w poprzednich latach nie przyjechał narciarskie zawody dedykowane św. Janowi Pawłowi II z pustymi rękami. Ks. prał. Nowobilski z Agnieszką Tyc - i książeczką o związkach św. Jana Pawła II z Ciścem   Ks. prał. Nowobilski z Agnieszką Tyc - i książeczką o związkach św. Jana Pawła II z Ciścem
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Tym razem dodatkową nagrodą dla zawodników i kibiców była wydana przez niego książeczka autorstwa Agnieszki Tyc z Ciśca "Gościnne Betlejem", ilustrowana przez krakowskiego artystę Krzysztofa Bigaja.

Zostały w niej przedstawione osoby i zdarzenia związane z pamiętną budową "kościoła jednej doby" w Ciścu, które wplecione są w historię Bożego Narodzenia.

- Impulsem były słowa, które kardynał Wojtyła wypowiedział w czasie swojej ostatniej wizyty w Ciścu. Mówił wtedy, że Cisiec stał się gościnnym Betlejem i wybudował kościół, aby mógł się w nim rodzić Pan Jezus - nie tak jak Betlejem, które nie przyjęło Zbawiciela - tłumaczył ks. prał. Nowobilski, który wraz z autorką rozdawał egzemplarze publikacji w Wiśle-Łabajowie. O. Dobrosław Mężyk zakończył slalom z pucharem - i najleszym czasem pojedynczego przejazdu...   O. Dobrosław Mężyk zakończył slalom z pucharem - i najleszym czasem pojedynczego przejazdu...
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Na podium stanęli najlepsi w kolejnych kategoriach wiekowych zawodnicy. W kolejnej zwyciężył o. Dobrosław Mężyk, franciszkanin z Górek Wielkich, przed ks. Krzysztofem Sontagiem z Lędzin i ks. Józefem Walusiakiem z Janowic. O. Dobrosław uzyskał też najlepszy czas pojedynczego przejazdu.

Zdobywcą pucharu w następnej kategorii wiekowej został o. Cyrus Kucharski OFM z Panewnik, a zaraz po nim główne trofeum odebrał ks. Damian Copek, duszpasterz akademicki z Katowic, który wyprzedził nie tylko następnych na podium: ks. Łukasza Skibę i ks. Mirosława Lenarta z Krakowa-Nowej Huty, ale był też najlepszym zawodnikiem całych mistrzostw. Szusowali do mety w sutannach  

W kategorii kleryków na podium stanęli: zwycięzca Jakub Gojny oraz Kamil Pyta i dk. Dawid Gawenda, wszyscy z Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego w Katowicach. Medal i puchar w kategorii szafarzy zdobył Dariusz Kępiński z Wrocławia. Najlepsi klerycy na podium   Najlepsi klerycy na podium
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Wśród najlepszych duetów rodzinnych okazali się: ks. Łukasz Skiba i jego... wujek ks. Damian Copek, Tonio i Tomasz Cichy oraz Ola i Tomasz Bulenda. Rodzinne duety na podium   Rodzinne duety na podium
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Statuetka dla najmłodszego zawodnika trafiła w ręce 6-letniego Tadzia Kępińskiego. Tym razem na podium stanęli równocześnie dwaj zawodnicy, a drugim był najstarszy narciarz: ks. prał. Nowobilski.

- Obu zawodników dzieli 70 lat. Gratulujemy im i bardzo się cieszymy z dobrej kondycji ks. Nowobilskiego. Sami jako organizatorzy chcielibyśmy w tym wieku być w takiej formie - przyznawał ks. Szymon Kos, wręczając nagrody. Najmłodszy zawodnik mistrzostw: 6-latek Tadzio Kępiński z Wrocławia   Najmłodszy zawodnik mistrzostw: 6-latek Tadzio Kępiński z Wrocławia
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Wszystkich uczestników konkursu dopingował niezawodny wierny kibic: Jan Makosz z Lędzin. Wyposażony w dwie trąbki i gwizdek, a także ogromny ładunek energii i uśmiechu towarzyszył zjeżdżającym, a po zawodach urządził mini-konkurs gry na trąbce dla najmłodszych narciarzy. Niezawodny doping zapewniał Jan Makosz z Lędzin   Niezawodny doping zapewniał Jan Makosz z Lędzin
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

W tym roku uczestnicy otrzymali też pamiątkowe kubki opatrzone podobizną św. Jana Pawła II na tle górskich szczytów. Jego wstawiennictwu zawierzali swój udział w zawodach, jemu też w modlitwie podziękowali za wspaniale dopisującą pogodę, szczęśliwe zjazdy i to, że nawet nieliczne upadki okazały się niegroźne. Pamiątkowe kubeczki zawodów   Pamiątkowe kubeczki zawodów
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Na zakończenie narciarzy błogosławił o. Dobrosław, a organizatorzy dziękowali sponsorom wspierającym narciarską imprezę.