Rok po pożarze gorzowskiej katedry

Krzysztof Król

publikacja 01.07.2018 11:21

Dokładnie rok temu na katedralnej wieży pojawił się ogień i dym. Przez kilkanaście godzin żywiołem walczyło kilkuset strażaków, którzy uratowali historyczną budowlę. Co teraz tam się dzieje?

Rok po pożarze gorzowskiej katedry Tak obecnie wygląda w środku gorzowska katedra Krzysztof Król /Foto Gość

Świątynia z XIII-wiecznym rodowodem to symbol Gorzowa i całej diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. Obecnie katedra jest zamknięta dla wiernych, ponieważ trwają tu prace remontowe i renowacyjne. I to nie tylko na wieży, ale także wewnątrz kościoła.

Osuszanie wnętrza kościoła, zdjęcie spalonej kopuły i hełmu wieży, załatwianie niezbędnych pozwoleń, przygotowywanie koniecznych projektów, ustawienie ogromnego rusztowania i wreszcie rozpoczęcie prac remontowych i renowacyjnych - tak w ogromnym skrócie można streścić miniony rok, który upłynął od pożaru gorzowskiej katedry.

Właśnie trwają przygotowania do najtrudniejszego etapu ratunkowego wieży katedralnej. - Przed nami wymiana całej konstrukcji drewnianej. To 160 m sześc. drewna. Nikt jeszcze czegoś takiego na istniejącej wieży kościoła nie dokonywał. Chcemy spróbować wymiany tej konstrukcji bez naruszania samego muru. Będzie to operacja bardzo trudna, bardzo złożona i bardzo kosztowna. Chcemy ją zakończyć w tym roku, aby na wiosnę przyszłego roku zamontować kopułę - wyjaśnia ks. Wojciech Jurek, dyrektor ekonomiczny diecezji zielonogórsko-gorzowskiej.

Więcej o remoncie gorzowskiej katedry w wydaniu papierowym "Gościa Zielonogórsko-Gorzowskiego".

Akcja gaśnicza w katedrze: ZDJĘCIA