Dzień numeru 112

Przemysław Kucharczak Przemysław Kucharczak

publikacja 11.02.2019 13:27

Goryl zjadający ludzi, maszyna do szycia, która przestała się odzywać, ale też zatrzymanie oddechu u 3-latka - to zgłoszenia, które odbierają w Katowicach operatorzy Numeru Alarmowego 112 (POSŁUCHAJ).

Dzień numeru 112 Centrum powiadamiania ratunkowego mieści się w podziemiach Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach Przemysław Kucharczak /Foto Gość

Operatorzy numeru 112 codziennie mierzą się z sytuacjami poważnymi i mniej poważnymi. Muszą sprawnie oddzielać jedne od drugich. Czasem jest łatwiej, czasem trudniej. Pewna kobieta niedawno prosiła o interwencję z powodu ataku goryla na dom.

- Jednego faceta już u góry zjod. Jo zdążyłach uciyc - tłumaczyła po śląsku zaaferowana kobieta. Podawała wiele szczegółów. W trakcie rozmowy z operatorką dodała istotny szczegół, że zauważyła to zdarzenie w trakcie wyprawy po piwo.

Podobnie abstrakcyjne zgłoszenie od starszej kobiety przyjął inny operator. Kobieta alarmowała, że jej córka przestała się odzywać. Nie zareagowała nawet na słowa "Jola, wychodzimy". Z dalszej części rozmowy jasno jednak wynikało, że dzwoniąca na numer 112 kobieta mówi o swojej... maszynie do szycia.

Operator mimo to nie przerwał połączenia i zadawał dodatkowe pytania. Wykazał się wielką intuicją: po chwili wyciągnął od dzwoniącej, starszej pani informację, że obok maszyny do szycia leży jej 65-letnia, nieprzytomna córka.

Wielkie centrum powiadamiania ratunkowego mieści się w podziemiach Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach. Zatrudnia 101 osób i obsługuje 13 procent zgłoszeń, dokonywanych w Polsce.

Kolejne nagrania na następnej stronie

Operatorzy pracujący w Katowicach odbierają ok. 5 tys. zgłoszeń dziennie. W całym zeszłym roku odebrali ich 1,8 mln. To znacznie więcej, niż rok wcześniej ze względu na przejęcie przez nich zgłoszeń dokonywanych na numer 997.

Jednocześnie wyraźnie spadł odsetek zgłoszeń fałszywych. Było ich w 2018 r. 47 procent. Sporo - jednak wyraźnie mniej, niż w poprzednich latach. W 2014 zgłoszeń fałszywych było aż 64 procent.

Na konferencji w Katowicach z okazji Europejskiego Dnia Numeru 112 wystąpił policjant Grzegorz, który podziękował ratownikowi Marcinowi za uratowanie syna. 3-letni Janek zwymiotował i przestał mówić, a później w ogóle stracił oddech. Operator numeru 112 wysłał natychmiast na miejsce karetkę pogotowia. Dzięki temu, że ratownik bardzo szybko dotarł na miejsce, zarówno życie, jak i zdrowie 3-letniego Janka zostały uratowane.