Ta codzienna modlitwa do Matki Bożej jest tu tradycją w Maryjnym maju, ale przy kapliczce spotykają się właściwie przez cały rok, kiedy tylko poczują takie pragnienie. - Bo niczego nie trzeba ustalać czy planować. Wystarczy rzucić hasło i jesteśmy całą rodziną przy kapliczce. Dołączają też sąsiedzi - tłumaczą Maria i Władysław Zowadowie z istebniańskiej Leszczyny, którzy opiekują się kapliczką. O to, by stanęła na skraju lasu, przy drodze, wystarała się mama pana Władysława - Anna Zowadowa. I ona też się tu modli...
Dokumenty dotyczące galerii:
Przy kapliczce w Górnej Leszczynie w Istebnej słychać pieśni dla Maryi
Przychodzą tu codziennie, starsi i młodzież, małe dzieci: wszystkie pokolenia. - Bo nie ma lepszego pomysłu, jak codzienne oddawanie wszystkich naszych problemów Bogu - za wstawiennictwem Matki Bożej - tłumaczą zgodnie. A ci, którzy zostali już rodzicami, przyznają, że ta modlitwa jest najprostszą drogą, by zaprowadzić kolejne pokolenie do Boga. - Bo jeśli maluchy zobaczą, że wszyscy tak samo sięgamy po różaniec i śpiewamy na cześć Maryi, to już od początku rozumieją, że tak po prostu trzeba: choć na chwilę odłożyć pracę, różne sprawy i oddać je Panu Bogu- dodają, skupieni wokół kapliczki.