01.07.2025
Nie, panie mój! Jeśli darzysz twego sługę życzliwością, uczyń większą łaskę niż ta, którą mi wyświadczyłeś (Rdz 19,18)
Posłuszeństwo to niezbyt modne słowo w świecie pełnym niezależności i samowystarczalności. Ba, źle rozumiane kończy się manipulacją i innymi nadużyciami. Jednak historia Lota pokazuje, jak wygląda owocna współpraca człowieka ze Stwórcą. Lot nie ruszył na ślepo według planu Boga - zastanawiał się, rozważał, a nawet powiedział Bogu „nie” i zaproponował dogodniejsze dla siebie rozwiązanie, wciąż w zakresie Bożej perspektywy. Reakcje zarówno aniołów, jak i samego Boga pokazują, że szanują wolną wolę Lota. Cała sytuacja rozgrywa się we wzajemnym zrozumieniu, wolności - również do sprzeciwu, a także w trosce o bezpieczeństwo każdej z osób, wyrażanej poprzez jasną komunikację. Współpraca Boga z człowiekiem nie bazuje na lęku, ani zastraszeniu, czy przymusie. W całej tej sytuacji jest przestrzeń na osobistą decyzję człowieka. To właśnie w takich okolicznościach posłuszeństwo jest czyste, wypływa z miłości do Boga i osobistego pragnienia dzielenia z Nim życia. Połączenia ludzkiej samodzielności i zaradności, ze świadomością, że w moim życiu jest Większy, dobry i troskliwy Doradca.
01.07.2025
Gdy Jezus wszedł do łodzi, poszli za Nim Jego uczniowie.
A oto zerwała się wielka burza na jeziorze, tak że fale zalewały łódź; On zaś spał. Wtedy przystąpili do Niego i obudzili Go, mówiąc: «Panie, ratuj, giniemy!»
A On im rzekł: «Czemu bojaźliwi jesteście, ludzie małej wiary?» Potem, powstawszy, zgromił wichry i jezioro, i nastała głęboka cisza.
A ludzie pytali zdumieni: «Kimże On jest, że nawet wichry i jezioro są Mu posłuszne?»
Wtedy przystąpili do Niego i obudzili Go, mówiąc: „Panie, ratuj, giniemy!”. Mt 8,25
Ewangelia z komentarzem. Wiara to nie emocja, lecz decyzja serca
Gość Niedzielny
Lęk, który ogarnia uczniów, rodzi się z braku wiary. W ich sercach toczy się prawdziwa walka między ufnością a przerażeniem. Chrystus śpi, bo jest całkowicie zjednoczony z wolą Ojca. Obecność Jezusa nie usuwa od razu trudności, ale daje siłę, by nie ulec panice. Wiara to nie emocja, lecz decyzja serca: „zawierzam mimo burzy”. Gdy modlitwa staje się krzykiem rozpaczy, Jezus nie odrzuca, lecz odpowiada.
Czasem dopiero w doświadczeniu grozy rozpoznajemy, że tylko On jest Panem nad siłami tego świata. To wezwanie do zaufania - nie tylko wtedy, gdy wszystko jest dobrze, ale szczególnie w środku burzy.
01.07.2025
Do grodu leżącego na wyspie Wolin wszedł pewnego dnia Bernard Hiszpan, pustelnik, który w asyście przewodnika i tłumacza, miał zanieść tam Dobrą Nowinę. Gdy jednak zaczął tylko opowiadać o potężnym chrześcijańskim Bogu, przywitał go powszechny śmiech, a następnie – ponieważ niestrudzenie mówił dalej swoje – lincz. Wolińskie pospólstwo nie było bowiem w stanie zrozumieć, jakim cudem ów potężny Bóg posyła do nich obdartusa, którego nie stać nawet na parę butów. To, że Bernard Hiszpan uszedł w ogóle z życiem, zawdzięczał paradoksalnie miejscowym pogańskim kapłanom, którzy przekonali ludzi, że jest szaleńcem i nie warto z jego powodu wszczynać wojny z polskim księciem Bolesławem Krzywoustym. Tak oto Bernard Hiszpan wrócił tam, skąd przyszedł, a na jego miejsce, z misją nawrócenia Pomorzan, wyruszył dzisiejszy patron, kapelan i kanclerz cesarza Niemiec, Otton, biskup Bambergu. Wyruszył w roku 1124, w stroju liturgicznym, w asyście niemieckich duchownych i z towarzyszeniem licznego polskiego oddziału. I co? Już na sam jego widok ludzie kłaniali mu się w pas, a w pierwszym większym grodzie - w Pyrzycach - miał miejsce pierwszy masowy chrzest siedmiu tysięcy Pomorzan. Sukces był oszałamiający, bo św. Otton z Bambergu postanowił uczyć się na cudzych błędach - co i nam poleca.
01.07.2025
Zobacz cykl audycji Radia eM:
redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07