Słowa Najważniejsze

07.07.2025

Bóg obiecuje, człowiek stawia warunki

Rdz 28, 10-22a

Jeżeli Pan Bóg będzie ze mną, strzegąc mnie w drodze, w którą wyruszyłem, jeżeli da mi chleb do jedzenia i ubranie do okrycia się i jeżeli wrócę szczęśliwie do domu mego ojca, Pan będzie moim Bogiem (Rdz 28, 20-21)

Tydzień temu Abraham targował się z Bogiem. I Bóg uległ prośbom Abrahama. Dziś Jakub składa ślub, w którym jednak stawia Bogu warunek: Jeżeli On będzie go wspierał, wtedy Jakub będzie Go czcił jako Boga. Czytam raz i drugi, trochę nie dowierzam, że to znowu człowiek dyktuje coś Bogu. Uderza kontrast obietnicy, jaką parę wersów wcześniej Bóg daje Jakubowi: „Ziemię, na której leżysz, oddaję tobie i twemu potomstwu (…); wszystkie plemiona ziemi otrzymają błogosławieństwo przez ciebie i przez twych potomków (…). Ja jestem z tobą i będę cię strzegł, gdziekolwiek się udasz; a potem sprowadzę cię do tego kraju. Bo nie opuszczę cię, dopóki nie spełnię tego, co ci obiecuję”.

Żadnych warunków. Tylko obietnica. Warunki są po stronie człowieka. I może my ciągle nie dowierzamy, że takiego Boga właśnie mamy: pozwala nam mieć oczekiwania względem Niego.

„Czy rozumiecie, co wam uczyniłem?” (J 13, 12b).

07.07.2025

Jezus nie odmawia

Mt 9,18-26 

Gdy Jezus mówił do uczniów, oto przyszedł do Niego pewien zwierzchnik synagogi i oddając Mu pokłon, prosił:
«Panie, moja córka dopiero co skonała, lecz przyjdź i połóż na nią rękę, a żyć będzie». Jezus wstał i wraz z uczniami poszedł za nim.

Wtem jakaś kobieta, która dwanaście lat cierpiała na krwotok, podeszła z tyłu i dotknęła się frędzli Jego płaszcza. Mówiła bowiem sobie: «Żebym choć dotknęła Jego płaszcza, a będę zdrowa».
Jezus obrócił się i widząc ją, rzekł: «Ufaj, córko! Twoja wiara cię ocaliła». I od tej chwili kobieta była zdrowa.

Gdy Jezus przyszedł do domu zwierzchnika i zobaczył fletnistów oraz tłum zgiełkliwy, rzekł: «Odsuńcie się, bo dziewczynka nie umarła, tylko śpi». A oni wyśmiewali Go.

Skoro jednak usunięto tłum, wszedł i ujął ją za rękę, a dziewczynka wstała. Wieść o tym rozeszła się po całej tamtejszej okolicy.

Ufaj, córko! Twoja wiara cię ocaliła. Mt 9,22

Ewangelia z komentarzem. Jezus nie odmawia
Gość Niedzielny

W słowach Jaira i kobiety cierpiącej na krwotok nie ma teorii – jest wiara. Osobista, ufna, odważna. Jair wierzy w przywrócenie życia, kobieta w uzdrowienie. Jezus nie odmawia. Zachęca, aby prosić, szukać i kołatać. Problemem nie jest Jego moc, ale nasza wiara. Wierzymy, że Bóg jest wszechmocny i czyni cuda, ale z trudem przychodzi nam wiara, że dotyczy to również mojego życia. A przecież wiara biblijna to nie ogólne przekonanie, lecz zawierzenie. Jeśli nie wierzę, że On może dotknąć mojego serca, to znaczy, że przede mną jeszcze długa droga nauki zaufania.

07.07.2025

Bł. Maria Romero Meneses

"Pójdziemy do domów, pomożemy je wyczyścić, wymyć, uporządkować. Zaniesiemy tam ubrania i coś do zjedzenia. Pamiętajmy jednak, że jeżeli zaniesiemy tym biednym tylko mleko i ubrania, a nie zaniesiemy im Jezusa - staną się jeszcze biedniejsi niż przedtem". Tak do swoich współsióstr zwróciła się Maria Romero Meneses, gdy w roku 1939 zakładała "małą misję" w San Jose, stolicy Kostaryki. I doprawdy przenikliwość słów tej salezjanki była nadprzyrodzona. Bo z urodzenia to ona doskonale wiedziała, jaką siłę mają pieniądze. Była w końcu córką ministra finansów ościennej Nikaragui. Żyjąc zaś w Ameryce Środkowej w połowie XX wieku, miała także świadomość pilnej potrzeby wielkich zmian społecznych w tym regionie. Jednak Maria nie stała się ani rewolucjonistką, ani człowiekiem władzy. Zamiast tego wybrała inną drogę, dużo bardziej radykalną, która w miłości Chrystusa widzi ukojenie wszystkich życiowych bolączek i potrzeb. Nie jest to jednak miłość abstrakcyjna. To miłość zapraszająca do współpracy, wysiłku, poświęcenia. Takiego którego efektem stało się wstąpienie do Zgromadzenia Córek Maryi Wspomożycielki, powołanie 36 oratoriów na terenie całej Kostaryki, założenie "małej misji" dla 100 najuboższych rodzin, zapewniającej każdej z nich własny dom i wreszcie beatyfikacja siostry Marii Romero Meneses w roku 2002.

07.07.2025

Wchodzenie do nieba wymaga pokonywania zachwiań

Rdz 28, 10-22a

Zobacz cykl audycji Radia eM:

Radio eM

redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07

WERSJA DESKTOP
Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.