Słowa Najważniejsze

16.07.2025

Gdzie jest twoja ziemia święta?

Wj 3, 1-6. 9-12

„Zdejmij sandały z nóg, gdyż miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą” (Wj 3,5)

Kiedy będąc niedawno w Rzymie obserwowałam turystów, którzy zachowują się w kościołach, jakby byli na pikniku, nie odnalazłam w sobie tzw. świętego oburzenia, choć brak uważności na Innego i ślepe wpatrzenie w samego siebie nawet wobec Jego obecności boli mnie i wciąż zaskakuje. Tym razem jednak, obok smutku, pojawiło się pytanie: „Panie, czy oni Cię widzą?”. Nie musiałam pytać, czy On ich widzi. Wiem, że tak jest.

A zaraz potem kolejne. „Jeśli nie wzrusza ich Twoja obecność, to gdzie mają swoją ziemię świętą?”. Gdzie szukają miejsca, w którym mogą się spotkać z Tobą, nawet jeśli nie wiedzą, że to Ty? Dokąd wracają, by usłyszeć, jak wołasz ich po imieniu, by zdjąć sandały codzienności, zmęczenia nużącą drogą, sandały obowiązków, ran i przywiązań? Gdzie jest ich krzew gorejący?

Musimy mieć ziemię świętą. Miejsce, w którym spotykamy Boga i nic poza Nim się nie liczy. Miejsce, z którego On nas widzi i chce się nam objawiać, choć jedyną reakcją, na jaką nas wtedy stać, jest zasłonięcie przed Nim twarzy. To nie musi być punkt na mapie. Bywa, że ziemią świętą jest drugi człowiek, pasja powołania, przeczytane gdzieś zdanie, wspólnota lub modlitwa. Ale musimy mieć swoją ziemię świętą. Zwyczajnie. Żeby odejść gdzieś, gdzie nie dobiega zgiełk codzienności. Żeby Go usłyszeć. Żeby przetrwała w nas nadzieja, że Jego obietnica: „Ja będę z tobą” nigdy nie ulegnie przedawnieniu. 

16.07.2025

Dał dostęp do Prawdy i Miłości każdemu

Mt 11,25-27 

W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami:
«Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.

Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić».

Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom.  Mt 11,25 

Ewangelia z komentarzem. Dał dostęp do Prawdy i Miłości każdemu
Gość Niedzielny

Ojciec Joachim Badeni lubił odwoływać się do greckiego słowa synkatabasis, które oznacza, że Bóg się zniża. To określenie jest odpowiednie dla sceny, w której Jezus wysławia Ojca i mówi, że Pan odkrył prawdę prostaczkom. Innymi słowy, pochylił się nad prostym człowiekiem i w ten sposób dał dostęp do Prawdy i Miłości każdemu. To nachylanie się Boga ku nam dokonuje się codziennie. Tylko czy mamy w sobie wystarczającą uważność, by uchwycić moment Jego bliskości w różnych, życiowych sytuacjach? Własną mądrością możemy oddalić Pana od siebie, prostota nie zasłania tego, co ważne.

16.07.2025

Św. Maria Magdalena Postel

Wyobraźmy sobie taką sytuację : od dziecka czujemy, że mamy do czegoś smykałkę. Co zupełnie zrozumiałe, właśnie to, co idzie nam świetnie chcemy rozwijać. Ba, chcemy nawet oprzeć na tym swoją przyszłość. Dokładamy osobistych starań by nasze marzenie stało się faktem, szukamy potrzebnych środków finansowych, poruszamy – jak to się mówi – niebo i ziemię. A kiedy już wreszcie widzimy upragniony cel, kiedy nasz cały wysiłek się urzeczywistnia, wtedy zostajemy zmuszeni go porzucić. I co czujemy? Jaką podejmujemy decyzję? Gdyby dzisiejsza patronka zrobiła to, co większość z nas nie byłoby o czym mówić. Jej historia znikłaby z horyzontu dziejów tak szybko, jak się na nim znalazła – ot kolejna pobożna kobieta na przełomie XVIII i XIX wieku we Francji. Na szczęście jednak, gdy francuska rewolucja wywróciła cały jej dotychczasowy świat do góry nogami, ona sama twardo stała na skale miłości do Chrystusa. To fakt, że w świetle tej miłości widziała siebie jako nauczycielkę dziewcząt i organizatorkę szkoły z internatem. I tej myśli podporządkowała wszystko. Lecz kiedy do jej świeżo przygotowanego pod szkołę budynku zamiast uczennic zapukali szukający schronienia kapłani nie mogła odmówić im pomocy. Oprócz kapłanów schronienie przed szalejącym rewolucyjnym terrorem w jej małym domku na końcu świata – czyli nad samym Morzem Północnym – znalazły też zakonne siostry, liturgiczne naczynia, a na końcu sam Jezus pod postacią Najświętszego Sakramentu. Zamiast więc prowadzenia szkoły dla dziewcząt, dzisiejsza patronka sama doświadczyła lekcji pokory. To doświadczenie odrzucenia w obliczu Bożych planów wszelkich swoich pragnień, nawet tych najbardziej szlachetnych, wydało, jak się zapewne państwo domyślacie, wielkie owoce. Gdy rewolucja bowiem dogasła pozostawiła po sobie zgliszcza, na których na nowo trzeba było zbudować także gmach edukacji. Bohaterka naszej opowieści opuściła więc wybrzeże Morza Północnego i przeniosła się do Cherbourga, gdzie kapelan pewnego przytułku ofiarował jej domek z przeznaczeniem na szkołę. Początkowo pomagały jej tylko dwie kobiety, jednak już w 1807 roku szkoła liczyła 300 uczennic, a grono pedagogiczne stało się nową zakonną rodziną - "Ubogimi Córkami Miłosierdzia" – której zadaniem miało być bezpłatne uczenie dziewcząt. Do roku 1846, gdy umiera dzisiejsza patronka, jej wymarzone w dzieciństwie dzieło działa już na terenie całej Francji, a jej imię jest powszechnie znane. Znacie je państwo? To św. Maria Magdalena Postel.

16.07.2025

Przestrzeń objawienia się Boga

Wj 3, 1-6. 9-12

Zobacz cykl audycji Radia eM:

Radio eM

redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07

WERSJA DESKTOP
Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.