107,6 FM

  • Maluczki
    16.07.2015 10:12
    Słodkość i lekkość tego jarzma jest spowodowana tym, że gdy się je podejmie, to widzi się dobre owoce trudu w nim podjętego, rację tego trudu i szczęśliwość w czasie tego trudzenia się i czekającą u końca tego trudu.
    Po prostu, człowiek mający czyste sumienie, jest radosny i szczęśliwy.
    doceń 1
  • Gabriela Maria
    16.07.2015 13:03

    Od jakiegoś czasu w moim Kościele Bóg ma na imię Rodzina, a życie to Zarodki, które oddani złemu duchowi ludzie „mordują”.

    „Nie będziesz mordował” to hebrajskie, czyli pierwotne brzmienie przykazania znanego jako „nie zabijaj”. Odnosi się do brutalnego i krwawego pozbawiania życia człowieka, który na ogół jest tego świadom.

    Miejsc ludzkiej martyrologii póki co niestety na ziemi nie brakuje, i to tam należałoby  pochylać się nad losem pomordowanych (co czyni m.in. ks. Lemański), losem ofiar nie liczenia się z Dekalogiem. Nawiasem mówiąc, chrześcijańskie „nie zabijaj” jest pojęciem szerszym, gdyż oprócz zakazu mordowania zawiera wszystko to, co nas - ludzi - niszczy, a więc nasze zdrowie, dobre imię, wiarę itp.

    Atak na Rodzinę, o którym ciągle słyszymy, a który  przedstawiany jest jako atak na samego Boga (sic!) to - w moim odczuciu - wykreowane i sztucznie podsycane zagrożenie. Uważam, że jeżeli już mówić o zagrożeniu, to jest nim wielkie zielone światło dla tzw. kościelnych rozwodów, czyli - według kościelnej nomenklatury - dla „stwierdzania nieważności małżeństwa” (w tym również nieważności zakonnych ślubów czy kapłańskich święceń). Aktu tyleż kuriozalnego, co krótkowzrocznego.

    Tak więc wychodzi na to, że sam Kościół najpierw stwarza zagrożenie, a potem przed nim przestrzega i z nim w imię Boże (czytaj: Rodzina) wojuje.

    Na szczęście Pan Bóg to nie rodzina, życie to nie (nawet ludzkie) zarodki, a Kościoła Chrystusa Pana, zgodnie z Jego zapewnieniem, piekielne bramy nie przemogą.

    To jednak, ilu osobom tą swoistą nową teologią XXI wieku odebrano, a przynajmniej podkopano wiarę (nie zabijaj!) pozostanie tajemnicą do wielkiego Dnia Sądu. To wtedy, jak uczy Biblia, aniołowie zbiorą zgorszenia i wrzucą je w ogień. Bożki okażą się tylko bałwanami, a oczom zbawionych ukaże się On. Jedyny. Jestem. Jeszua

    „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię” (Jezus).

    • Maluczki
      16.07.2015 14:10
      Oto słyszymy głos szatana!
      To nie nadaje się nawet do komentowania!
      doceń 0
  • Gabriela Maria
    16.07.2015 16:01

    Drogi Maluczki. Nawet Jezusa oskarżano, że przemawia i działa przez Niego szatan. Tak więc, to już było. W jednym się zgadzamy: komentarz jest zbyteczny. Natomiast refleksja - wskazana. I to bardzo. Pozdrawiam i dziękuję za postawienie mnie w tak nobilitującym towarzystwie (bynajmniej nie mam tu na myśli szatana).

    • Maluczki
      17.07.2015 09:30
      "Atak na Rodzinę, o którym ciągle słyszymy, a który przedstawiany jest jako atak na samego Boga (sic!) to - w moim odczuciu - wykreowane i sztucznie podsycane zagrożenie. "
      Czy ktoś wierzący w Boga może coś takiego napisać?
      Pan Bóg stworzył świat materialny po to, aby na nim oddzielali dobrzy od złych, aby źli nie mogli więcej wejść do Nieba.
      Miłość niebiańska daje szczęśliwość, czyli najwyższą radość, a jest ona spowodowana byciem w dobru z Bogiem i z wszystkimi wypełnionymi tą miłością.
      Tą miłość dał też Bóg ludziom na ziemi, aby ona stanowiła fundament rodziny i w niej poczynało się ludzkie życie. Ta miłość na ziemi, to miłość oblubieńcza, do której jest zdolny jedynie młody człowiek w czystości, a która po współżyciu płciowym oblubieńców, przekształca się w miłość małżeńską.
      Taka rodzina jest namiastką Nieba na ziemi, a więc jest święta.
      Każdy, kto niszczy rodzinę, w największym stopniu godzi w Boga i stoi po stronie diabła!
      doceń 0
  • Gabriela Maria
    16.07.2015 16:36

    Ponieważ poprzednia odpowiedź zdaje się "nie weszła", więc jeszcze raz:

    Drogi Maluczki. Nawet Jezusa oskarżano, że przemawia i działa przez Niego szatan. Tak więc, to już było. W jednym się zgadzamy: komentarz jest zbyteczny. Natomiast refleksja - wskazana. Pozdrawiam i dziękuję za postawienie mnie w tak nobilitującym towarzystwie (oczywiście nie mam tu na myśli szatana).

    doceń 0
  • Gabriela Maria
    17.07.2015 13:39

    Jak widać, owa nowa teologia XXI wieku wiarę nie tylko niszczy czy podkopuje, ale i wypacza.
    Pragnę przypomnieć, że Bóg objawił się Mojżeszowi na Górze Synaj jako Jestem. Że Pan Jezus powiedział o sobie: Jestem droga, prawda i życie. A także, że choć nie znalazł (ani nie szukał!) dla siebie żony, nie spłodził syna (ani córki), to i tak św. Jan Apostoł w mistycznym doświadczeniu określił Go (Boga) mianem miłość (Bóg jest miłością). Jest miłością, ponieważ za nas wszystkich oddał życie, a „nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich” (J 15,13).
    Sprowadzanie Boga i Jego miłości do rodziny jest tak wielkim jej (Bożej miłości) ograniczeniem i zniekształceniem, że trąci bluźnierstwem. Niebo, czy też raj na ziemi próbowano już czynić wielokrotnie. Jak dotąd z diabelsko złym skutkiem (nie mylić z Królestwem Bożym).
    I jeszcze jedno: przytoczony przez Ciebie, tak Cię bulwersujący, cytat z mojej wypowiedzi ma swój ciąg dalszy - i to tam znajduje się clou sprawy. Pozdrawiam.

  • Gabriela Maria
    17.07.2015 16:18

    Satanista?

    doceń 0
  • c-a
    21.07.2015 14:41

    Tyle ,, mądrości " , wzajemnego udawadniania ,własnych interpretacji ,
    a wszystko sprowadza się do stwierdzenia - ,, ja tak uważam , mnie się wydaje " . A przecież ,, zwykła codzienna modlitwa " to nie tylko mówienie do Boga , ale przede wszystkim wsłuchiwanie się w to , co Bóg ma nam do powiedzenia . Wprawdzie wymaga to pewnego wysiłku , bo Bóg mówi cicho , łagodnie i łatwo Go zagłuszyć , ale naprawdę warto !!!
    Warto się w Jego wskazówki wsłuchać i dać się poprowadzić . Zwycięstwo murowane !!!

    doceń 0
  • Gabriela Maria
    23.07.2015 14:47

    Wciąż ta wojenna retoryka w rodzaju: zwycięstwo, przegrana itp. To w poprzek Ewangelii, która przecież pełna jest paradoksów, by wspomnieć chociażby ten o pierwszych i ostatnich. Idąc tym tropem, powiedzenie "gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta" może mocno zawieść, ponieważ prezentuje mądrość ludzką, która niekoniecznie pokrywa się z Bożą. Poza tym, choć Pan Bóg nie zawsze mówi "cicho i łagodnie", to i tak są "eksperci" od Jego zagłuszania czy wręcz przeinaczania. Do czasu ...

    doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.