107,6 FM

  • Gabriela Maria
    06.08.2015 20:23

    „On chce mojego szczęścia. A skoro i ja chcę, musi się udać.”
    Chciałoby się rzec: musi to na Rusi, u Boga - jak On chce. I dobrze byłoby tego się trzymać. Pan Bóg chce dla człowieka nie tyle szczęścia (zwłaszcza w ludzkim, egoistycznym i nawet krzywdzącym innych rozumieniu tego słowa), co zbawienia. Błogosławieni (czyli u Boga szczęśliwi) są „ci, którzy słuchają Słowa Bożego i strzegą go” (Łk 11,28).
    A swoją drogą, wychodzący z łodzi i kroczący po wodzie Piotr to tyleż szczególny, co wieloznaczny obraz. Trudna do wyobrażenia odwaga zawierzenia - mimo równie wielkiego lęku. Tu nie ma miejsca na stwierdzenia typu: musi się udać, bo chcemy oboje. Jest za to, skierowana do Mistrza, prośba o … rozkaz! „Każ mi przyjść do siebie po wodzie”. I Jezusowa komenda, a zarazem zgoda: „Przyjdź”, która pozwala Piotrowi nie tylko doświadczyć Bożej władzy nad światem i jego żywiołami, ale - w tym momencie - mieć w niej udział.

    doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.