107,6 FM

  • Gabriela Maria
    10.08.2015 19:51

    „Bóg jest miłością” (1 J 4, 8), ale miłość nie jest Bogiem. Tak więc tzw. służba miłości niekoniecznie jest służbą Bogu.
    A swoją drogą miło jest usłyszeć, że miłość, z „bezwarunkowej”, jaką jeszcze całkiem niedawno w Kościele była, awansowała do miana „bezinteresownej”. Ciekawi mnie tylko, kto ma - i jaki jest - w tym słownym zabiegu interes …
    I jeszcze jedno: byłoby dobrze nie pomylić miłości z przewrotnością. Zachowując tę pierwszą dla siebie i swoich, tą drugą nie obdarzać pozostałych. Bo rozpoznają i nie przyjmą. Być może utracą „życie”, ale zyskają prawdę i sprawiedliwość, bez których prawo jest tylko bezprawiem, miłosierdzie - krzywdą, a miłość - trącącym fałszem, zgrzytem. Utrata „życia” będzie im zyskiem, bo „kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne” (J 12, 25).

    doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.