z Bogiem czasem też się gubimy -jak widać na załączonym obrazku. Wolę jednak słuchać Papieża Franciszka.

...przeczytałem - i zasmuciłem się - autor sam chyba się pogubił niestety, pragnę przypomnieć autorowi, że Chrystus umarł za wszystkich na krzyżu, nie tylko za chrześcijan,a Bóg, który jest - jest nie tylko Bogiem katolików, - a włączenie do swojego myślenia analizy postępowania Pani Premier jest nadużyciem i wysoce niemoralne. Trzeba więc założyć, że autor nie wie, co czyni. Zalecam modlitwę i głębszą refleksję choćby nad pięknym - «Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali» (J 13, 35)

Dzięki za mądre przemyślenia i trafne zestawienie...

Andrzeju, zanim coś zacytujesz dowiedz się o czym mowa. Jezus u Jana 13,35 namawia do miłości we wspólnocie do której należą apostołowie. Nie każe nikomu wystawiać się na niebezpieczeństwo wobec wrogiej religii.

Uważam, że czym innym jest pomoc ludziom o nią kołaczącym, pragnącym pokoju i bezpieczeństwa, a czym innym otwarcie granic na najazd w celu zdobycia jak największych zasobów (np. zasiłków socjalnych w najbogatszych krajach Unii) u warunków, o których Polacy również mogą jedynie marzyć. Prawdą jest, że europejskie bogactwo było zdobywane przez dziesięciolecia przez złe praktyki polityczne i pseudo-gospodarcze działania, krótkowzroczne rabowanie narodów południa kierowanych przez chciwych liderów, najczęściej narkotycznie uzależnionych od władzy i gromadzenia prywatnego bogactwa.
Pomagajmy, ale nie ofiarujmy siebie, bowiem oni mogą nie odwzajemnić się miłością bliźniego, która nami teraz powoduje.

Tezy postawione przez Pana Ireneusza Krosnego zostały już udowodnione w stu procentach. Przez obecnych tu trollów będę z pewnością odsądzony od czci i wiary, ale powiem jeszcze coś: Europa, tracąc swoje chrześcijańskie korzenie - chyli się ku upadkowi. Tak jak drzewo: podciąć mu korzenie - to uschnie, a w końcu runie na ziemię. A chyba jeszcze nikomu się nie udała operacja wymiany korzeni na inne. A z taką właśnie próbą mamy obecnie do czynienia. Islam zalewa Europę, a lewactwo już od dawna wykorzenia chrześcijaństwo. A teraz z uporem maniaka wprowadza w życie kolejne utopijne pomysły. Bo prawdziwi wyznawcy islamu NIGDY się nie zintegrują z "niewiernymi", choć oni tego naiwnie oczekują. Wprowadzają nam tu konia trojańskiego. Z wyrachowania czy z głupoty?