107,6 FM

  • Gość
    03.02.2017 08:49
    Po co przez 3/4 rozważania powtarzać Ewangelię?
  • Gość
    03.02.2017 10:24
    Nie rozumiem dlaczego we wspomnienie św. Błażeja mowa jest o św. Janie Chrzcicielu.
    doceń 2
  • Gabriela
    03.02.2017 18:52
    A co z ludzką wiarą? Czyż ona nie jest cenniejsza od życia? A jednak niezmordowanie morduje się ją w imię pychy i żądzy fałszywie rozumianej - tak kościelnej, jak i państwowej - władzy. Głowa sama od ciała nie odpada. Co najwyżej opada, by móc się podnieść. Ci, którzy zabijają czyjąkolwiek wiarę, powtarzają czyn Heroda. Ten głęboko niegodziwy i niesprawiedliwy czyn na tyle będzie im ciążył, że pragnąc zmartwychwstania Jana, szukać (i fałszywie rozpoznawać) go będą w innych ...
  • Gość
    03.02.2017 19:31
    cienizna
    doceń 2
  • JAWA25
    05.02.2017 13:36
    "Herod kazał pochwycić i uwięzić Jana Chrzciciela, ale przecież nie chciał go zgładzić" i "Wzgląd na biesiadników – to już odrębna kwestia – kwestia opinii publicznej, tego, „co ludzie powiedzą”. Takie myśli kotłowały się pewnie w głowie Heroda." Wzgląd na opinię publiczną ... Zaglądam do Mateusza 14, 1-12. Również on pisze, że Herod "zasmucił się. Lecz przez wzgląd na przysięgę i na współbiesiadników kazał" (wers 9). Tylko, że kilka zdań wcześniej "Herod bowiem kazał pochwycić Jana i związanego wrzucić do więzienia. Powodem była Herodiada, żona brata jego, Filipa. Jan bowiem upomniał go: «Nie wolno ci jej trzymać». Chętnie też byłby go [Herod] zgładził, bał się jednak ludu, ponieważ miano Jana za proroka." (w. 3 - 5)
    "Chętnie byłby Herod zgładził Jana" a zdaniem redaktora "przecież nie chciał go zgładzić" - to jak w końcu?
    A wzmiankowany wyżej Ewangelista Marek w rozdziale 11,32 "wszyscy bowiem mieli Jana za prawdziwego proroka".
    Wzgląd na opinię publiczną jakich mało.
    Mówią też źródła pozabiblijne "ów Jan zwany Chrzcicielem był to dobry człowiek, który wzywał Żydów, żeby żyli cnotliwie, a zachowując sprawiedliwość w stosunkach wzajemnych i pobożność wobec Boga, żeby w chrzcie się wszyscy spotkali. W taki tylko sposób, jego zdaniem, chrzest mógł być przyjemny Bogu. Powinni się nim posłużyć nie po to, by zyskać przebaczenie grzechów, które mogli popełnić, lecz by uświęcić ciało, zakładając, że dusza została już w pełni oczyszczona przez właściwe postępowanie. Kiedy także inni dołączali sie do otaczających go tłumów, Herod się przestraszył, żeby tak wielki wpływ Jana na ludzi nie doprowadził do buntu, zdawało się bowiem, że są gotowi zrobić wszystko, co poradzi. Zdecydował zatem, że lepiej będzie uderzyć wcześniej i usunąć go, zanim wywoła jakieś zamieszki, niż, zwlekając aż wybuchnie powstanie, znaleźć się w trudnej sytuacji i wtedy dopiero żałować. I tak z powodu podejrzliwości Heroda Jan został uwieziony w twierdzy w Macheroncie i tam także stracony." Klęskę Heroda w wyprawie (podjętej za zgodą cesarza) na króla Petry, Aretasa IV, lud izraelski przypisywał karze boskiej za śmierć Jana (Józef Flawiusz, Dzieje dawnego Izraela księga XVIII, 5,2, w przekładzie Anny Świderkówny).
    Opinię publiczną Herod widać jak traktował.
    doceń 2
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.