107,6 FM

Błagam, błagam i... nic

Proście, a będzie wam dane; szukajcie,
a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam.


Jakże to tak – wszak tyle razy błagalnie prosiliśmy, a okazało się,
że na próżno; szukaliśmy tak bardzo uważnie, że dokładniej nie można – a cały włożony w poszukiwania wysiłek pozostał
bez efektu; kołataliśmy uporczywie – a drzwi pozostawały zamknięte jak wprzódy… Czy zatem naszymi prośbami mamy uzyskać tylko to, co i bez tego i tak byśmy otrzymali; szukać tego, co i tak wpadłoby nam w ręce; kołatać tylko wówczas,
gdy gospodarz widząc nas z okna i tak spieszył do drzwi,
by przed nami otworzyć je jak najszerzej? To po co byłoby w takim razie w ogóle prosić, szukać, kołatać? Pewnie idzie jednak o coś innego. Rzecz chyba raczej w tym: o co i jak prosimy; czego i jak szukamy; do jakich drzwi kołaczemy? Powiada się wszak niekiedy, że Bóg, gdy chce kogoś ukarać, spełnia jego prośby…

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..