107,6 FM

Ostateczny dowód

Inni zaś, chcąc Go wystawić na próbę, domagali się od Niego znaku z nieba.


Wystawianie na próbę… To oczywiście dowód nieufności, niewiary. Czy owo „próbowanie” Jezusa ma intencje demaskatorskie? To znaczy – proszę – żadnych znaków nie ma, bo i być nie mogło? Czy może ktoś zamierzający poddać Jezusa próbie kieruje się tylko chęcią upewnienia się w sposób wreszcie ostateczny, przekreślający sens dalszych prób. W tym ostatnim przypadku pozostaje do rozstrzygnięcia kwestia wcale niebłaha – jaki znak z nieba ostatecznie byłby w stanie przekonać tych, którzy wystawiają Jezusa na próbę bez demaskatorskiego nastawienia? W nauce znany jest tzw. experimentum crucis, 
tj. eksperyment, który absolutnie jednoznacznie rozstrzyga, która z konkurencyjnych teorii jest prawdziwa. Czy w każdym przypadku łatwo znaleźć, zaprojektować taki krzyżowy eksperyment? Otóż nie. A tak na marginesie experimentum crucis tłumaczyć można także jako „próba krzyża”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..