107,6 FM

Technika w służbie śmierci

Zdecydowany sprzeciw środowisk katolickich na przylot "aborcyjnego drona" do Słubic.

Ks. Andrzej Sapieha, rzecznik Kurii Biskupiej diecezji zielonogórsko-gorzowskiej, przypomina, że do Polski wysyłano już kiedyś aborcyjny statek. - Teraz wysyła się samolot czy raczej dron. Technika w służbie śmierci, chciałoby się powiedzieć. Natarczywe domaganie się prawa do nieskrępowanego decydowania o życiu i śmierci. A wszystko to w imię rzekomej wolności - zauważa.

- Tak naprawdę chodzi o zrzucenie z siebie ciężaru odpowiedzialności za własne czyny. Taka właśnie filozofia stoi za pigułkami „dzień po”. Móc robić wszystko, co się chce, ale bez ponoszenia konsekwencji własnych zachowań. Nawet jeśli ceną będzie śmierć bezbronnej ludzkiej istoty - dodaje.

Ks. Mariusz Dudka, diecezjalny duszpasterz zdrowia, także przypomina spektakularne wpłynięcie statku z tabletką RU 486 do portu we Władysławowie. - Owo historyczne i to aktualne wydarzenie to nic innego, jak chęć dalszej liberalizacji ustawy aborcyjnej, która i tak w Polsce jest bardzo liberalna. Komentarze, które organizatorzy tego wydarzenia przedstawiają jako postulat - pozwolę sobie na parafrazę: „Wszystkim won od mojej macicy” - są z natury rzeczy niedorzeczne - mówi.

- Abstrahując od kwestii wiary i światopoglądu, należy założyć obiektywnie, że przyjęcie takiej substancji oraz pomoc w jej dystrybucji jest przestępstwem w myśl polskiego prawa. Poza tym argument wielości dzieci, które nie powinny się rodzić z racji niewystarczających warunków socjalnych, to również cios wymierzony w odpowiedzialne rodzicielstwo i mądrość, jaką powinni się kierować rodzice w planowaniu poczęcia dziecka - tłumaczy duszpasterz.

- Zakładam, że do tej ostatniej i wzorcowej postawy potrzeba: dobrej woli, wiedzy, dyscypliny oraz świadomości, że od momentu poczęcia istnieje nowy człowiek, który chroniony jest prawem i ma swoją godność. Natomiast do przyjęcia tabletki aborcyjnej wystarczy pieniądz oraz chęć unicestwienia życia ludzkiego. Łatwe, a w tym przypadku przestępcze rozwiązanie nie znaczy dobre - dodaje.

Takim akcjom zdecydowanie przeciwstawia się także Urszula Furtak, prezes Akcji Katolickiej, która przyznaje, że nowoczesne zdobycze techniki powinny być wykorzystywane do rozwoju społeczeństwa, a nie stanowić ogniwa kampanii przeciwko życiu.

- Zastosowana metoda przesyłki tabletek poronnych to po prostu przemyt, czyli nielegalne wwiezienie towaru do naszego państwa. Znamy jego nadawcę, który - chcąc ominąć prawo - namawia i pragnie umożliwić zabijanie dzieci. Jest to atak na życie ludzkie. Przed każdym atakiem stosujemy obronę. Życie jest wartością najwyższą, więc należy się mu szczególna ochrona - podkreśla U. Furtak.

- W Polsce jest wiele mądrych i kochających matek, zatroskanych o los bezbronnych dzieci kobiet i mężczyzn. Ufam, że nadchodzące zmiany powstrzymają falę zła niszczącą nasze rodziny i naród. Marzy mi się, by media w końcu promowały dobro, ukazując piękne rodziny, a mniej zajmowały się tymi, którzy źle rozumieją wolność - dodaje.

« 1 »
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama