107,6 FM

Żeby nie wylądować po stronie kozłów

Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili. Mt 25,40

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale, a z Nim wszyscy aniołowie, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały. I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych ludzi od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie.

Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: „Pójdźcie, błogosławieni u Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane dla was od założenia świata!

Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a daliście Mi pić;
byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie;
byłem nagi, a przyodzialiście Mnie;
byłem chory, a odwiedziliście Mnie;
byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie”.

Wówczas zapytają sprawiedliwi: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? Albo spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię, lub nagim i przyodzialiśmy Cię? Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?”

A Król im odpowie: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnie uczyniliście”.

Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: „Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!

Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a nie daliście Mi pić;
byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie;
byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie;
byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie”.

Wówczas zapytają i ci: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?”

Wtedy odpowie im: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tego i Mnie nie uczyniliście”.

I pójdą ci na wieczną karę, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego».


Jakże bardzo chcemy spotkać Boga. Kto z nas nie pragnie, żeby pokazał nam siebie, pozwolił się doświadczyć – żeby tak bezpośrednio, widocznie, namacalnie ujawnił się przed nami i pozwolił nam zakosztować swej bliskości. Czy wtedy wszystko nie byłoby prostsze? Czy nie łatwiej byłoby nam żyć, kochać, cieszyć się codziennością? Teoretycznie. W praktyce jednak nasze serce nie jest zazwyczaj gotowe, aby przyjąć w doczesności Boże objawienie. Chyba nie wytrzymalibyśmy tego. Zbyt wiele w nas nędzy, egoizmu, zakłamania. Przez grzech staliśmy się tak bardzo odmienni od naszego Stwórcy, że nie udźwignęlibyśmy ogromu Jego chwały. Dlatego Bóg traktuje nas łagodnie i objawia nam siebie na wiele sposobów. Jednym z nich jest drugi człowiek – biedny, spragniony, chory lub nagi; ten, którego możemy wesprzeć, odwiedzić, któremu mamy usłużyć. Nie wymawiajmy się od tego. Dostrzec w nim Bożą obecność to nie tylko przywilej, lecz przede wszystkim nasz obowiązek. Inaczej wylądujemy po stronie kozłów.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Dostęp do treści jest ograniczony Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..