Po jego gorliwej modlitwie na niebie pojawiła się ognista kula, która przestraszyła wojska nieprzyjaciela
Błogosławiony Czesław na ścianie klasztoru San Domenico di Fiesole, najprawdopodobniej nawraca wodza mongolskiej armii. Nie wiadomo jeszcze z którego wieku pochodzi fresk, ani kto jest jego autorem Radosław Michalski /Foto Gość

Po jego gorliwej modlitwie na niebie pojawiła się ognista kula, która przestraszyła wojska nieprzyjaciela

Komentarzy: 4

publikacja 20.07.2017 06:50

Czesław urodził się około roku 1180 w Kamieniu Śląskim. Studiował prawdopodobnie w Paryżu, Pradze i Bolonii. Jako kapłan wstąpił do dominikanów i otrzymał habit z rąk samego św. Dominika.

W roku 1222 roku wraz z innymi współbraćmi, w tym ze św. Jackiem Odrowążem, z którym był spokrewniony, przybył do Krakowa. 

Mówi o. Stanisław Tasiemski, dominikanin. 



Jan Długosz przytacza barwną legendę, jak Czesław w roku 1241 swoją modlitwą uratował Wrocław od najazdu Tatarów i całkowitego zniszczenia. Kiedy miasto zostało zajęte przez najeźdźców, część wrocławian postanowiła bronić się poza murami grodu. Czesław był duszą całej obrony. Podanie głosi, że modlił się o ocalenie miasta, wychodząc często na jego wały i zachęcając dzielnych obrońców do oporu. Gdy Wrocław wyszedł obronną ręką z tej wojennej zawieruchy, mieszkańcy przypisywali uratowanie miasta modlitwom i wstawiennictwu Czesława, którego wiara złamała siły nieprzyjacielskie. 

Błogosławiony Czesław jest patronem Wrocławia, a jego beatyfikacji dokonał Klemens XI w 1713 r. 

W ikonografii przedstawiany jest ze słupem ognia nad głową, który według tradycji ukazał się podczas oblężenia Wrocławia przez Tatarów i spowodował ich odwrót. Atrybutami błogosławionego są: krzyż misyjny, kielich, otwarta księga Ewangelii, laska pielgrzyma, lilia, monstrancja, puszka z komunikantami, lub różaniec.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona

Radio eM

redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07

WERSJA DESKTOP
Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.