Na pomoc chrześcijanom w Betlejem

Takie zajęcia Kraina Twórczości, która szkoli się z nowych technologii edukacyjnych w Europejskiej Agencji Kosmicznej pod Brukselą, prowadzi nie od dziś.

11 instruktorów uczy robotyki i programowania ok. 300 dzieci tygodniowo w 12 szkołach w Krakowie i okolicach - również w j. angielskim, np. w International School of Kraków pod patronatem konsula USA, oraz zajęcia wyjazdowe (m.in. w Warszawie, Muszynie). Opiekują się też dziećmi z rodzin potrzebujących wsparcia, by i one miały szansę zdobyć zawód przyszłości, który pomoże im się usamodzielnić. Prowadzili więc zajęcia z robotyki dla Fundacji Dzieło Pomocy Dzieciom, dla rodzin adopcyjnych, zaprosili wychowanków świetlic Towarzystwa Pomocy Dzieciom, a nawet przyjechali do chorych dzieci w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Prokocimiu.

Wraz z Fundacją Aurea Libertas Kraina Twórczości zaczęła również zbierać pieniądze na realizację przedsięwzięcia pod hasłem: "Trampolina IT", dzięki któremu chce sfinansować zajęcia dla dzieci uzdolnionych programistycznie i konstrukcyjnie, których rodziców nie stać na regularne opłacanie zajęć.

A skąd pomysł, by pojechać do Betlejem? - Magda, jedna z naszych instruktorek, w listopadzie była w Ziemi Świętej i mieszkała w domu prowadzonym przez polskie siostry elżbietanki. To miejsce bardzo się jej spodobało i poruszyło jej serce - mówi Piotr Synowiec, prezes zarządu spółki Kreatikon z podkrakowskich Bibic, której częścią jest Kraina Twórczości.

Magda obserwowała też rzeczywistość, w jakiej żyją chrześcijanie z Betlejem. Ich sytuacja mocno pogorszyła się, odkąd mur wybudowany przez Izrael odciął drogę, którą wielu z nich pokonywało, jadąc do pracy. By móc go legalnie przekroczyć, trzeba płacić i to nie mało. Efekt jest taki, że aby rodzina utrzymała się, także dzieci, zamiast uczyć się, muszą pracować i od najmłodszych lat handlują na straganach. Nie są ubezpieczone, co powoduje problemy z dostępem do służby zdrowia.

- Magda była świadkiem, gdy szpital "negocjował" koszty operacji złamanej nogi dziecka z jego rodzicem. Kwotę ok. 6 tys. zł ostatecznie pokryły ss. elżbietanki - opowiada P. Synowiec. - Siostry prowadzą dom, w którym schronienie znajdują nie tylko małe dzieci, ale i młodzież - także ta, która na studia jedzie do Polski, a potem wraca do Betlejem. Naszym marzeniem jest poznanie tej społeczności i potrzeb, by nasz kontakt nie był tylko jednorazowym spotkaniem. Chcemy regularnie szkolić te dzieci i młodzież z zakresu tworzenia stron www, programowania i grafiki, zapraszając także do współpracy inne firmy, które ten temat zainteresuje. Byłoby wspaniale, gdyby do Betlejem płynęły potem zlecenia z Polski - dodaje.

By wyjazd wolontariuszy z Krainy Twórczości zakończył się sukcesem, cały czas zbierają oni pieniądze nie tylko na pokrycie kosztów przelotu, ale także na zakup specjalnych klocków z silnikami i odpowiedniego oprogramowania. Te pomoce naukowe będą prezentem dla dzieci z Betlejem. Ciekawostką jest, że dzięki temu, iż są pod opieką sióstr z Polski, nasz język znają bardzo dobrze.

- Każde wzmocnienie betlejemskich chrześcijan jest na wagę złota, gdyż miejsca po chrześcijanach, którzy wyjadą z powodu trudnej sytuacji, zajmują muzułmanie - podkreśla P. Synowiec.

Darczyńcy - zarówno osoby prywatne, jak i firmy - chcący wesprzeć ten projekt szczegóły mogą znaleźć na www.aurealibertas.org oraz pisząc pod adres: info@krainatworczosci.pl. Informacji udziela też Szymon Helbin, drużynowy 3. Drużyny Krakowskiej Skautów Europy (tel. 502 949 099).

  Zajęcia z robotyki i programowania podczas spotkania rodzin adopcyjnych w Krakowie w grudniu br. Archiwum Krainy Twórczości