Interesy z Panem Bogiem

Mk 8, 11-13

Faryzeusze zaczęli rozprawiać z Jezusem, a chcąc wystawić Go na próbę, domagali się od Niego znaku. On zaś westchnął w głębi duszy i rzekł: «Czemu to plemię domaga się znaku? Zaprawdę, powiadam wam: żaden znak nie będzie dany temu plemieniu».

A zostawiwszy ich, wsiadł z powrotem do łodzi i odpłynął na drugą stronę.

A chcąc wystawić Go na próbę, domagali się… Mk 8,11

Widziałem obrazek, który przedstawiał człowieka modlącego się słowami: „Boże, daj mi wszystko, abym mógł cieszyć się życiem”. Bóg na to odpowiedział: „Dałem ci życie, abyś mógł cieszyć się wszystkim”. Czasami trudno jest nie robić z Panem Bogiem interesów: „Daj mi znak, a będę lepszy.” Ponadto często znaki, o które prosimy, otrzymujemy, nie dostrzegamy ich jednak, bo kierujemy się naszymi ludzkimi wyobrażeniami, jak one mają wyglądać. Zamiast iść do przodu, domagamy się od Niego jakiejś magicznej sztuczki. Ja też często marudzę i proszę o znak… Jeśli ocknę się w odpowiednim momencie, przypominam sobie o dobrym sposobie, który pomaga zobaczyć to, co od Boga otrzymuję: to dziękowanie z ufnością za wszystko, co w życiu nas spotyka.