107,6 FM

Świeto Katedry

Są tacy, którzy uznają to za jakieś nadużycie. Albo przynajmniej niestosowność. Świętować fakt, że jakaś budowla stała się pewnego dnia budynkiem o charakterze sakralnym.

Są tacy, którzy uznają to za jakieś nadużycie. Albo przynajmniej niestosowność. Świętować fakt, że jakaś budowla stała się pewnego dnia budynkiem o charakterze sakralnym. Przecież oprócz katedry w Katowicach Kościół proponuje nam dzisiaj jeszcze dwa inne wspomnienia. Oba dotyczą ludzi z krwi i kości. O jednym z nich przełożeni napisali nawet : „Człowiek to rozsądny, o wielkiej sile fizycznej, dojrzały, roztropny i towarzyski, choć skłonny do zapalczywości i uparty". Imię drugiej patronki, bo to kobieta, dałoby się przetłumaczyć "dobrze, że przyszłaś". Już tylko te dwa wyimki z ich życiorysów wydają się o niebo bardziej godne świętowania niż to, że 5 czerwca 1927 roku, w uroczystość Trójcy Świętej, ówczesny biskup śląski Arkadiusz Lisiecki symbolicznie wbił pierwszą łopatę pod budowę katowickiej katedry. Równie nieefektownym powodem do celebracji jest wmurowanie pięć lat później kamienia węgielnego. Albo ukończenie w 1938 roku prezbiterium, które długo służyło jako tymczasowy kościół. Nawet fakt konsekracji katedry, której dokonał 30 października 1955 roku biskup częstochowski Zdzisław Goliński nie powala. No może takim natchnieniem do uroczystych obchodów mogą tutaj stać się liczby : oto katedra katowicka jest prawdopodobnie drugim co do wielkości kościołem w Polsce. A w jego wnętrzu może się jednocześnie zmieścić ok. 12 tysięcy wiernych. No i jeszcze, co wbrew pozorom dla niektórych ma znaczenie fundamentalne, 20 czerwca 1983 roku właśnie w niej, katowickiej katedrze modlił się św. Jan Paweł II. Jeżeli państwo nadal nie jesteście jeszcze całkowicie przekonani do świętowania rocznicy poświęcenia kościoła katedralnego, to oczywiście możemy mnożyć ciekawostki dotyczące tej świątyni. Ale możemy także zmienić metodę i   tak po prostu zajrzeć do rytu konsekracji, która miała miejsce przypomnę 30 października 1955 roku.  Okaże się wtedy, że "Konsekracja, czyli uroczyste poświęcenie kościoła i ołtarza, zalicza się do najważniejszych aktów liturgicznych”. I że już na samym początku Biskup Konsekrator święci wodę, ściany kościoła, ołtarz i wiernych. W dalszej części liturgii wierni zostają również okadzeni. Po co to wszystko? By poprzez wiele symboli w jakie obfituje konsekracja świątyni uczestnicy tego wydarzenia przypomnieli sobie, że jest ona - czyli ta konkretna świątynia - szczególnym obrazem Kościoła jako całości, Świątyni Boga, zbudowanej z żywych kamieni". I to właśnie owo jednoczesne współistnienie konkretnych murów, które święci biskup i wiernych, którzy w tych murach się modlą i poza nie wychodzą z Dobrą Nowina w świat... to jest prawdziwy powód do świętowania. Ale przy okazji święta  rocznicy poświęcenia kościoła katedralnego warto przywołać wspominanych dzisiaj patronów. Wiecie państwo jak się nazywają? To bł. Benwenuta Bojani i bł. Dominik Collins, zakonnik i męczennik.

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama