107,6 FM

Św. Alojzy Orione

Co można by powiedzieć o dzisiejszym patronie?

Co można by powiedzieć o dzisiejszym patronie? Że była synem kamieniarza spod włoskiej Tortony? Że gdyby nie pomoc miejscowego proboszcza, który wysłał go do internatu prowadzonego przez ks. Jana Bosko, do końca życia pomagałby ojcu w jego ciężkiej pracy? Że wstąpił do seminarium duchownego w Tortonie, że w czasie studiów mieszkał w maleńkiej przybudówce, że na nic mu prawie nie starczało, a i tak potrafił się dzielić z innymi? A może ważne jest w życiorysie dzisiejszego patrona dopiero to, że został kapłanem, że nawiedzał szpitale, więzienia i domy ubogich. Że założył Małe Dzieło Opatrzności Bożej, by nieść pomoc duchową i materialną ubogim, bezdomnym i odtrąconym przez społeczeństwo? Że był zawsze tam, gdzie dochodziło do klęsk naturalnych i organizował konkretną pomoc oprócz dobrego słowa i modlitwy? No i jeszcze ta jego sympatia do Polski, za jej wierność Bogu, Maryi i umiłowanie wolności. Czy to nie są ważne elementy z życiorysu dzisiejszego świętego? Są, ale chyba najwięcej o nim samym powiedzieć nam mogą jego własne słowa, wypowiedziane  w czasie jednej z konferencji: „Dzieło  Boskiej  Opatrzności  powstało  siedem  lat  temu w  zwykły  wielkopostny  poranek  i  swe  istnienie  rozpoczęło od  zwykłej  lekcji  katechizmu  udzielonej  płaczącemu  chłopcu, który  uciekł  z  Kościoła. Chłopiec  ten  stał  się  w  przyszłości  dobrym  chrześcijaninem (…) Ach, jakże  skuteczny  jest  katechizm!  Czy  wiecie, czym  jest  i  do  czego  prowadzi  Katechizm? Jezus  przemienił  całe   społeczeństwo:  przemienił  jego  poglądy, obyczaje, prawa, jednym  słowem  przemienił  wszystko. Zapytamy, jakich  środków  użył  do  tego? Użył  jednego  środka, bardzo  prostego. Zebrał  wokół  siebie  dwunastu  ubogich  rybaków  i  przez  trzy  lata  wyrył  w  ich  sercach  i  umysłach  Katechizm, po  czym  rzekł  do  nich: " Idźcie i  nauczajcie  wszystkie  narody;  nauczajcie  tego  co  ja  was  nauczyłem  a  wasi  następcy  niechaj  kontynuują  to  dzieło  aż  do  skończenia  czasów ". Tak  też  uczynili  i  świat  stał  się  chrześcijański. A  dzisiaj  czego  naucza  Kościół? Daje  swym  misjonarzom  w  jedną  rękę  Krzyż, w  drugą  zaś  mały  Katechizm  i  z  tymi  pomocami  wysyła  ich  pomiędzy  barbarzyńskie  narody (…). Świat nawrócił  się i  nawraca  się nadal  dzięki  łasce  Bożej i Katechizmowi. (…) Aby  rozpocząć  i  utrwalać  dzieło  katechizowania  potrzeba  nam  tylko jednej  rzeczy - miłości  Jezusa  Chrystusa! (...) Miejcie  zawsze  uśmiech  na  twarzy  i  dobre  słowo (…), bądźcie  uprzejmi  dla  wszystkich, bez  żadnych  wyjątków, uczyńcie wszystko, aby  przyprowadzić  zabłąkane  dusze  do  Chrystusa. Bądźcie  gotowi  oddać  nawet  swe  życie  dla  zbawienia  jednej  duszy! (…) Miłości  żywej! miłości wielkiej! miłości  zawsze! Z  miłością  możemy  uczynić  wszystko, bez  miłości  nie  dokonamy  niczego! Ach  przyjdź! o  święta  miłości  Jezusa  i  pokonaj  i  pociągnij  ku  sobie  serca  wszystkich ludzi, a  przede  wszystkim  wzrastaj  w  mojej  biednej  duszy!” Czy wiecie państwo czyje to słowa? Wypowiedział je św. Alojzy Orione,  nasz dzisiejszy patron. Miało to miejsce 4 września 1898 roku i - pomimo upływu lat – żadne z tych zdań nic nie straciło ze swojej aktualności.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama