Bogusław Hutek: Nie wyobrażam sobie Śląska bez kopalń

Jak powiedział Bogusław Hutek, rok 2020 był z jednej strony dla pracowników normalny, bo systematycznie otrzymywali wynagrodzenia, z drugiej strony trudny i przełomowy dla całego górnictwa, bo doszło do podpisania porozumienia (25.09) przewidującego likwidację branży górniczej w ciągu 29 lat. To oznacza – jak powiedział – całkowite przeobrażenie Śląska.

– Podpisaliśmy to porozumienie, żeby zadbać o tych, którzy wciąż pracują w górnictwie – dodał gość Radia eM, a jednocześnie zauważył, że w związku z polityką ekologiczną Unii Europejskiej wkrótce trudności będzie miało wiele kolejnych branż, m.in. górnictwo węgla brunatnego.

– Mamy nadzieję, że porozumienie z 25 września będzie realizowane – mówił Bogusław Hutek i wyraził przekonanie, że początek nowego roku to będą trudne rozmowy dotyczące umowy społecznej. Przestrzegł jednocześnie przed powtórką z przeszłości, czyli przed skutkami poprzedniej restrukturyzacji górnictwa sprzed 30 lat. Zachęcał, by odwiedzić takie miasta, jak Piekary, Mysłowice, Żory, Wodzisław, czy Bytom, by zobaczyć jej efekty. – Jeżeli się na to zgodzimy, jeśli w ciągu paru lat znikną setki tysięcy miejsc pracy, to będzie totalna zapaść na Śląsku – mówił.

Szef górniczej „Solidarności” i jednocześnie szef tego związku w Polskiej Grupie Górniczej (PGG) odniósł się także do sporu o cenę węgla, który tuż przed świętami pojawił się pomiędzy PGG a firmą Tauron Polska Energia. Przypomniał sytuację sprzed kilku lat, gdy powstawała PGG i zawierano długoletnie kontrakty. Zarząd Kompanii Węglowej zgodził się wtedy na renegocjację umów i po dwóch latach firma wpadła w kłopoty finansowe – zaznaczył Bogusław Hutek, dodając: – Ten rok przypomina żywcem tamten.