107,6 FM

Pozorna beztroska

Z powodu negowania istnienia koronawirusa i odmowy szczepienia populacji przez rząd Tanzanii modny wśród polskich turystów Zanzibar może się stać rozsadnikiem kolejnych fal pandemii koronawirusa.

Zanzibar od kilku miesięcy jest wakacyjnym hitem wśród polskich turystów. O jego popularności stanowią nie tylko rajskie plaże, ale również brak jakichkolwiek epidemicznych obostrzeń. W czasach, gdy trudno wyjechać z Polski nawet do sąsiedniego kraju, na należącej do Tanzanii wyspie można wypoczywać bez okazania testu na COVID-19 i noszenia maseczek, spędzać czas w otwartych restauracjach i kawiarniach. Zanzibar zaczyna być żartobliwie nazywany „polską kolonią”, bo Polacy nie tylko masowo przyjeżdżają tam na wakacje, ale też zainwestowali w sieć hoteli, turystyczną infrastrukturę, a nawet w miejscowy klub piłkarski. Beztroska w Tanzanii ma jednak drugie dno. Epidemia nie istnieje z powodu odgórnego zarządzenia prezydenta Johna Magufuli. W kwietniu zeszłego roku zabronił on wykonywania testów na obecność koronawirusa, a teraz nie zamierza kupować szczepionek, bo nie wierzy w ich skuteczność. Organizacje pozarządowe donoszą, że w rzeczywistości szpitale przeciążone są chorymi na COVID-19. Postawę tanzańskich władz skrytykowała Światowa Organizacja Zdrowia, która boi się, że kraj stanie się wylęgarnią nowych szczepów koronawirusa.

Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama