107,6 FM

Abp Pawłowski w Piekarach: Nie wstydź się nigdy swojej rodziny

– Nie wstydź się nigdy swojej rodziny – mówił w homilii abp Jan Romeo Pawłowski podczas Mszy sprawowanej u stóp Matki Miłości i Sprawiedliwości Społecznej. Uczestniczy on w dorocznej pielgrzymce stanowej mężczyzn do Piekar Śląskich.

Nawiązując do Uroczystości Wniebowstąpienia Pańskiego podkreślił, że jesteśmy w drodze i że naszym domem jest Niebo. – Powinno nam może być smutno, że Jezus odchodzi, ale my wiemy że z nami zostaje, że jest, tutaj dzisiaj jest z nami, bo zapewnił: gdzie dwaj albo trzej są zgromadzeni w imię Moje, tam Ja jestem pośród nich. I wiemy, że Jego Wniebowstąpienie było potrzebne także dla nas, bo przygotował nam miejsce w Niebie, w Domu Ojca. – mówił watykański hierarcha.

Dodał, że „mamy być tak trochę wniebowzięci, pragnąc Nieba, a jednocześnie stawiać pewne kroki po ziemi” – Chrześcijanin to człowiek, który trochę wniebowzięty, pragnący Nieba, jest ciągłym wędrowcem po tej ziemi – mówił. Przywołał słowa bł. ks. Jana Franciszka Machy o niebie: „Myśl o niebie gdy wstajesz ze snu, gdy kładziesz się do łóżka; myśl o niebie gdy klękasz do pacierza, gdy siadasz do posiłku (…) W szczególniejszy sposób myśl o niebie w chwili pokus i doświadczeń, byś nie upadł. Myśl o niebie, a z tej myśli zrodzi się niejeden dobry czyn, dobre zaś czyny wysłużą ci sowitą u Boga zapłatę”.

W swym rozważaniu abp Pawłowski wskazał na wartość i piękno rodzinnego domu, znaczenie relacji rodzicielskich oraz dar pokoju. Zaznaczył, że to naturalne, że „w wieku dorastania i dojrzewania dzieci, rodzą się jakieś nieporozumienia, konflikty, które przecież przemijają, gdy rodzice nabierają doświadczenia, a dzieci w międzyczasie dorośleją i zaczynają innym wzrokiem spoglądać na świat i potem na swoją własną rodzinę”.

Zachęcał do pielęgnowania wzajemnej miłości w rodzinach. – Musimy odkryć że miłość jest od samego początku, gdy dziecko zaczyna istnieć, żyć pod sercem matki (…) Odczuwa się tę miłość także w darze wiary jaki rodzice przekazują dziecku, widać ją w radości Chrztu świętego, pierwszej Spowiedzi i Komunii świętej, Bierzmowania – wyliczał kolejno. Wskazał na wartość rodzinnego domu. – To takie miejsce, gdzie człowiek może zawsze wrócić, gdzie wie, że jest kochany, chciany, bezpieczny, oczekiwany, nawet jeśli nabroi, popsuje, bo dom to sanktuarium miłości (…). Nam się chce czasem wmówić, ze dom to hotel, stołówka, kasa zapomogowo-pożyczkowa, ale tak nie jest, bo dom rodzinny to miejsce, gdzie spotykają się ludzie najbliżsi sobie na świecie, ludzie którzy się prawdziwie kochają i w tej rodzinnej miłości są odblaskiem miłości Boga w Trójcy świętej Jedynego – podkreślił abp Pawłowski.

Zwrócił też uwagę na wartość budowania autentycznych, trwałych relacji rodzicielskich, między ojcami i synami. – Wspomagajcie się wzajemnie, szanujcie, wybaczajcie jak coś nie wyjdzie. Miłość rodzinna potrafi czynić cuda – powiedział. Dziadków prosił, by nie tyle rozpieszczali swoje wnuki, co raczej uczyli ich miłości, zdrowej, nie samolubnej, wymagającej.

Nawiązując do dojrzałego ojcostwa mówił też o patriotyzmie. – Ojczyzna – ziemia ojców. Nasza ziemia, na której się narodziliśmy, wzrastamy, żyjemy (…). Polska jej na imię. Kochać tę ziemię, ten język którym tu się mówi, te tradycje, tak bardzo związane z krzyżem Chrystusa zmartwychwstałego i z naszą wiarą chrześcijańską i katolicką. Kochać, szanować i żyć historią i współczesnością tej ziemi i być zatroskanym o jej jutro, to się nazywa patriotyzm – wyjaśniał.

Apelował, by nie wstydzić się ani swojej rodziny. – Choćby nie była idealna ty bądź dumny, że ją masz, że w niej jesteś kochany i uczysz się kochać. Nie wstydź się nigdy swego ojca i matki, choćby byli słabi, niezaradni, biedni, prości. Nie wstydź się swoich korzeni, bo bez nich ty nie masz sensu, nie byłoby Ciebie. Nie wstydź się tej ziemi, tego Narodu, tego języka, tej naszej biało-czerwonej, nie wstydź się, że jesteś Polakiem, że tu masz swoje korzenie i sens życia. Bądź dumnym patriotą, czyli człowiekiem który miłuje ten kraj i tych ludzi – mówił abp Pawłowski.

Przypomniał też, że jesteśmy wezwani do pokoju. – Każda wojna, nawet najbardziej okrutna i bezsensowna, ma swój koniec, ta na Ukrainie też się skończy, oby jak najprędzej. Ale żeby budować przyszłość nie wystarczy się dogadać, podpisać traktaty. Trzeba żyć pokojem, być człowiekiem pokoju, mieć pokój we własnym sercu, w życiu, w rodzinie. Zacznijmy zatem od nas samych – zaznaczył.

Wyraził niepokój wobec zapędów spychania wiary do zakrystii w życiu społeczno-politycznym. – Już tacy byli, nawet nie tak dawno, co chcieli polski Naród od wiary, od Kościoła oderwać połamanym krzyżem, albo sierpem i młotem. Już ich nie ma, nawet historia się ich wstydzi – powiedział. Tym samym przypomniał, że o modelu współpracy Państwa i wszystkich kościołów i związków wyznaniowych w Polsce oraz o swobodzie ich działania stanowi jasno Artykuł 25 Konstytucji Rzeczypospolitej.

Uroczystą Mszę św. na kalwaryjskim wzgórzu w Piekarach Śl., której przewodniczy abp Jan Romeo Pawłowski, sekretarz ds. Reprezentacji Papieskich koncelebrują abp Wiktor Skworc, biskupi Metropolii Górnośląskiej, tegoroczni neoprezbitetzy oraz zaproszeni duchowni. W pielgrzymce stanowej młodzieńców i mężczyzn do Piekar udział biorą dziesiątki tysięcy mężczyzn, nie tylko z Archidiecezji Katowickiej.

Posłuchaj całości:

 

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama