"Papież dał nam silnego kopniaka"
W katedrze w Quebec City PAP/EPA/CIRO FUSCO

"Papież dał nam silnego kopniaka"

KAI

publikacja 29.07.2022 17:10

To bardzo trudna i bolesna podróż apostolska. To niemal jak chodzenie po wodzie – uważa kanadyjska zakonnica, s. Francine Bouffard ze Zgromadzenia św. Joanny d’Arc. Podkreśla jednak, że papież stanął na wysokości zadania. Udało się mu przekazać uczciwe przeprosiny, a zarazem zaszczepić nadzieję na przyszłość. Franciszek pokazał Kanadyjczykom, że pojednanie jest zadaniem dla wszystkich, każdy z osobna musi wyciągnąć rękę do drugiego, by iść razem i tak osiągnąć przebaczenie i uzdrowienie.

S. Francine Bouffard uczestniczyła w nieszporach dla duchowieństwa i osób konsekrowanych. Przyznaje, że w swej homilii papież dał ludziom Kościoła prawdziwego kopniaka.

- To co powiedział, bardzo głęboko mnie dotknęło. Postawiłam sobie pytanie: jak mam żyć mą wiarą w tym zsekularyzowanym świecie? Papież zarzuca nam, że jesteśmy mało wiarygodni. I to najbardziej do mnie przemówiło. Jak być wiarygodnym, prawdziwym świadkiem, który żyje swą wiarą, wie, że jest kochany przez Boga i chce przekazywać tę Bożą miłość? To był silny kopniak. Wiem, że mam być tym, kim jestem w głębi serca, stać się obrazem Chrystusa w mojej postawie, w tym, co robię – przyznaje w rozmowie z Radiem Watykańskim s. Bouffard.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona

Radio eM

redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07

WERSJA DESKTOP
Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.