107,6 FM

Św. Daniel Comboni

Kto by pomyślał, że dzisiejszy patron, syn ubogich włoskich rolników, dotrze do Afryki i będzie tam biskupem?

Kto by pomyślał, że dzisiejszy patron, syn ubogich włoskich rolników, dotrze do Afryki i będzie tam biskupem? Tak jednak się stało, bo Daniel Comboni trafił do szkoły dla ubogich dzieci w Weronie, gdzie uczył ks. Nicola Mazza. Kapłana niezwykły, zakochany w Afryce, który chciał naprawić całe zło kolonialnych porządków na Czarnym Lądzie i kreślił plany "Zbawienia Afryki z Afryką!". Pragnął stworzyć sieć szkół dla Afrykańczyków, w których wykształcą się oni na przyszłych nauczycieli, lekarzy, misjonarzy, którzy sami to dzieło poniosą dalej. W połowie XIX wieku taka wizja była czystym szaleństwem. Jednak gdy ks. Mazza wyruszył w końcu w 1857 roku do ukochanej Afryki, towarzyszyło mu aż 5 wychowanków jego szkoły, w tym właśnie Daniel Comboni, wtedy już neoprezbiter.  Czarny Ląd okazał się jednak bezlitosny dla Europejczyków, misjonarze umierali na potęgę na najróżniejsze choroby, handlarze niewolników zwalczali ich na każdym kroku. Klęska? Nie. Bo idea ks. Mazzy znalazła w osobie ks. Daniela Comboniego kontynuatora, który rozeznając, że to właśnie jest jego życiowym powołaniem, wyciągnął wnioski z porażki i przez resztę życia tworzył wielkie misyjne dzieło w Afryce Centralnej. Dzieło, które zrodziło się w niewielkiej szkole w Weronie, przyniosło Afryce oddanych Misjonarzy Kombonianów, a dzisiejszego patrona w 2003 roku wyniosło do chwały ołtarzy. 

 

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama