 
				 
					
				
				publikacja 31.10.2025 08:15
W dniu poświęcenia Katedry Chrystusa Króla miał 21 lat. Podczas liturgii pełnił posługę ceremoniarza. Z okazji 70. rocznicy jej poświęcenia abp senior Damian Zimoń wspomina tamto historyczne wydarzenie.
O poświęceniu katedry
To samo poświęcenie to ginie w mrokach pamięci. 70 lat temu była inna sytuacja polityczna. Władze cywilne chciały udowodnić, że one też coś robią, że od nich dużo zależy. Doprawadziły do poświęcenia katedry. Biskupów nie było: Adamskiego, Bednorza czy Bieńka. To są tam lata, które pamiętam. Ale ja przez ćwierć wieku byłem w katedrze i to mnie interesuje. Samo poświęcenie to przeszłość:
  
Biskup Lisiecki rozpoczął budowę katedry w 1927 roku. Potem wojna: jedna, druga. Komuniści przeszkadzali. Katowice nie nazywały się Katowicami. To był Stalinogród. Po wtóre obniżono kopułę i to poważnie. Także ta architektura, którą Mączyński i Gawlik zaprojektowali została zniweczona. Biskup Adamski mawiał, że katedra jakby zostały przykryta jakąś czapką:
Ta katedra jest przykładem, historia jej budowy, jest przykładem wrogich sił Kościoła. To wszystko widać. Czas, kiedy została konsekrowana, cała architektura, mówi o czasach, kiedy powstawała i stale powstaje:
O znaczeniu katedry dla biskupa
Ja się dobrze czułem w katedrze. Ta katedra coraz piękniej wygląda. W tej chwili na katedrze ukończono te pierwotne plany umieszczono te postacie figury św. Jadwigi i św. Jacka. Katedra dla mnie to jest część mojego życia ponad 90-letniego. Tych Mszy, tych przemówień, tych spotkań, tych pogrzebów i bierzmowań w katedrze jest dużo. Biskup diecezjalny jest tym, który służy Ludowi Bożemu w katedrze. Jak chcę sobie coś przypomnieć, żeby "podnieść" dobre samopoczucie to sobie oglądam zdjęcia z katedry czy też przemówienia, które tam były; gości, którzy tam przybywali z całego świata. Poza Piekarami katedra dla biskupa jest wszystkim:
Dla każdego biskupa bardzo ważna jest sytuacja, teraz też to było widać, kiedy biskup wchodzi do nowej katedry, w której zostaje ustanowiony przez papieża (...) Kościół bez katedry nie istnieje. Tak jak bez pasterza nie istnieje. To jest widzialny znak Chrystusa obecnego w kościele. Tajemnica Wcielenia jest tutaj najbardziej uwidoczniona:
O ważnych wydarzeniach w katowickiej katedrze
Obecność Jana Pawła II w naszej katedrze w 1983 roku w czasie jego drugiej pielgrzymki do Ojczyzny i na lotnisku Muchowiec:
Mianowanie biskupa katowickiego arcybiskupem i metropolitą. To miało charakter taki wewnętrzno-kościelny. To będzie owocować. To widać jak sam papież to pomyślał. Powiedziano mi to wyraźnie przy stole papieskim, że Jan Paweł II chciał, żeby była metropolia katowicka i lubelska. On zadecydował, że metropolia katowicka będzie razem z Gliwicami i Opolem tworzyła pewien kościół lokalnyl. Przedtem należeliśmy do Krakowa, jeszcze wcześniej Wrocławia. Kościół jest metropolitalny i diecezjalny:
[Po śmierci Jana Pawła II] młodzież zeszła się w Katowicach na placu Wolności (...). Potem po tę wolność poszła do katedry, bo wolność jest u Chrystusa, a nie poza Chrystusem. Poza Kościołem nie ma wolności, choć niektórzy uważają, że jest inaczej. To spotkanie z młodzieżą i na lotnisku wiąże się z Janem Pawłem II, który w moje życie tak bardzo wszedł. Trzy razy. Był moim profesorem, metropolitą, no i biskupem Rzymu:
 
	redakcja@radioem.pl
 tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
 tel. 32/ 251 18 07