publikacja 18.11.2025 00:00
Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę zatrzymać się w twoim domu. Łk 19,5
Jezus wszedł do Jerycha i przechodził przez miasto. A pewien człowiek, imieniem Zacheusz, który był zwierzchnikiem celników i był bardzo bogaty, chciał koniecznie zobaczyć Jezusa, któż to jest, ale sam nie mógł z powodu tłumu, gdyż był niskiego wzrostu. Pobiegł więc naprzód i wspiął się na sykomorę, aby móc Go ujrzeć, tamtędy bowiem miał przechodzić.
Gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego: «Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu». Zszedł więc z pośpiechem i przyjął Go rozradowany. A wszyscy, widząc to, szemrali: «Do grzesznika poszedł w gościnę».
Lecz Zacheusz stanął i rzekł do Pana: «Panie, oto połowę mego majątku daję ubogim, a jeśli kogoś w czymś skrzywdziłem, zwracam poczwórnie».
Na to Jezus rzekł do niego: «Dziś zbawienie stało się udziałem tego domu, gdyż i on jest synem Abrahama. Albowiem Syn Człowieczy przyszedł odszukać i zbawić to, co zginęło».
Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę zatrzymać się w twoim domu. Łk 19,5
Słowo Jezusa jest zaproszeniem, ale też wezwaniem do stanięcia w prawdzie. „Zejdź” to znaczy: przestań patrzeć z dystansu, z wysokości swoich osiągnięć, opinii, wizerunku. Spotkanie z Bogiem nie dokonuje się w idealnym świecie naszych wyobrażeń, lecz w realnej codzienności. Jezus wzywa, by stanąć przed Nim takim, jakim się jest – z tym, co dobre, i z tym, co poranione. Bóg nie boi się naszej historii. On przychodzi do domu, w którym naprawdę żyjemy, a nie do tego, który pokazujemy innym. To zejście na ziemię nie jest upokorzeniem, lecz początkiem przemiany – tylko w prawdzie można zostać dotkniętym przez łaskę.
redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07
Słowo Jezusa jest zaproszeniem, ale też wezwaniem do stanięcia w prawdzie