21.05.2025
Kiedy doszło do niemałych sporów i roztrząsań między nimi a Pawłem i Barnabą... (Dz 5,2).
Mówią, że jeśli ludzie się kłócą, to znaczy, że im zależy. Starcia między różnymi wizjami, odmienne zdania na ten sam temat nie są grzechem przeciwko miłości. problem nie polega na tym, że się kłócimy. Rzecz w tym, w jaki sposób to robimy i jakimi drogami dochodzimy do porozumienia.
W Kościele jest miejsce na spory, bo jest w nim miejsce na różne doświadczenia i historie ludzkie, czasem bardzo powikłane. Tradycja czy charyzmaty? Wierność Prawu czy radość spontanicznego głoszenia? Czy któraś z tych dróg jest bardziej słuszna niż inne? Niekoniecznie. Każda mówi o spotkaniu człowieka z Bogiem i to jest ich wartość bezcenna.
A co zrobić, żeby się w tych sporach "nie pozabijać"? Święty Łukasz pisze: przybyli do Jeruzalem. Zwrócili się do autorytetu apostołów. Usiedli i porozmawiali. Skrajności nie są twórcze. Twórcza jest równowaga. A tę uzyskujemy, jeśli potrafimy ze sobą rozmawiać i wzajemnie się wysłuchać.
21.05.2025
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który go uprawia. Każdą latorośl, która nie przynosi we Mnie owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Trwajcie we Mnie, a Ja w was będę trwać. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie – jeżeli nie trwa w winnym krzewie – tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie.
Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto nie trwa we Mnie, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. Potem ją zbierają i wrzucają w ogień, i płonie. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, to proście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami».
Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. J 15,5
Ewangelia z komentarzem. Kto trwa w Nim, ten naprawdę żyje
Gość Niedzielny
W jednym z listów św. Jana Pawła II do ojca Leona Knabita, benedyktyna z Tyńca, możemy przeczytać, iż najważniejsze jest to, że mnisi trzymają się Jezusa. Papież często zaznaczał, że można się różnić na wielu płaszczyznach, ale najważniejsze jest bycie w bliskości nauczania Chrystusa. Dzisiaj Ewangelia przypomina nam słowa Jezusa, który mówi, że kto trwa w Nim, ten naprawdę żyje, tego działanie przynosi owoce. Kto nie trwa w Jezusie, przestaje żyć. Życie chrześcijanina bez trwania w Jego nauczaniu będzie puste. A trwać w Jezusie – znaczy trwać w miłości, wiernie. Nie poddawać się emocjom, które miotają nami i sprawiają, że stajemy się jak trzcina na wietrze.
21.05.2025
Św. Jan Nepomucen
brewiarz.pl
21.05.2025
Zobacz cykl audycji Radia eM:
redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07