107,6 FM

  • M
    15.08.2017 15:00
    Jak można odrzucać kult kobiety która urodziła Jezusa, i która według apokalipsy św. Jana jest niewiastą obleczoną w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu. To jest opis końca świata, i widoku który ujrzą ludzie, czyli Maryję pod której stopami będzie słońce i księżyc. JAK MOŻNA, odrzucić wolę Boga, bo ta wizja św.Jana jest wolą Boga, koniec świata i słońce oraz księżyc pod stopami Maryi to wola BOGA, jak można to odrzucać na litość Boga ?
    • Gość
      16.08.2017 22:22
      większość katolickich egzegetów takie interpretacje odrzuca
      doceń 1
  • śwjacenty
    17.08.2017 11:27
    Panie Ireneuszu stara się pan pisać proste, wyważone i mądre komentarze, które chętnie czytam i z którymi nie polemizuję. Tym razem jednak pozwolę sobie na słowo od siebie jako ewangelicznie wierzącego chrześcijanina. Po pierwsze najbliżej Boga jest Jezus Chrystus, w którego osobie natura ludzka stuprocentowego człowieka zjednoczona jest z boską naturą odwiecznego Syna Bożego (unia hipostatyczna). To dlatego Jezus Chrystus jest jedynym naszym pośrednikiem do Ojca. Dlatego też chrześcijańska modlitwa zawsze skierowana jest do Ojca w imieniu Jezusa i przez Syna iw Duchu Świętym. Nie ma tu miejsca na innych pośredników, którzy musieliby zastąpić Jezusa Chrystusa, którego imię jest jedynym jak jest napisane, w którym mamy zbawienie. Ewangeliczni chrześcijanie w tym kontekście nie zgadzają się na praktyki pobożnościowe i na nauczanie,które sugerowałoby zastępowanie Jezusa innymi pośrednikami. W takich tytułach jak np.: "jedyna pośredniczka łask", "ucieczka grzeszników", "pocieszycielka strapionych","orędowniczka", "współcierpiąca", "współodkupicielka" (nieoficjalnie), "królowa i pani nieba i ziemi", "gwiazda zaranna", "królowa pokoju" widzimy niebezpieczeństwo zastępowania osoby Jezusa Chrystusa i Ducha Świętego Maryją, która tymczasem na kartach ewangelii nieustannie wielbi Boga zbawiciela i wskazuje na Syna. Chrześcijanie ewangeliczni właśnie taką Maryję mówiącą, żeby słuchać co jej Syn każe kochają i naśladując czczą. Proszę zwrócić uwagę, że sam Pan Jezus jakby broni nas przed kultem maryjnym, gdy na wyrażenie uwielbienia dla "piersi które ssał" i dla "łona które [Go] zrodziło", odpowiada, że błogosławieni są raczej ci, którzy słuchają Słowa Bożego i wypełniają je." Znamienne jest też to, że zawsze na kartach ewangelii zwracał się do matki per "niewiasto" (kobieto). To, że ewangeliczni nie zwracają się w modlitwach do Maryji i do innych świętych wynika z katolickiej ortodoksji, która mówi, że modlitwy kierowane są do Boga, który jako jedyny może je usłyszeć, bo jest wszechwiedzący i wszechobecny. Tak więc proszenie o modlitwę współbraci, którzy z nami "pielgrzymują" po ziemi i mnie widza i słyszą to nie to samo co wzywanie świętych w niebie. Do żyjących w ciele przyjaciół i krewnych nie zwracam się na kolanach, nie otaczam ich kultem i nie zawierzam im swego życia. Na koniec jeszcze uwaga do zacytowanego wersetu z Łk 1,48. Otóż możliwe jest tu inne tłumaczenie: "błogosławioną zwać mnie będą", które nie sugeruje rozbudowującego się kultu. Dziękując Bogu za Matkę naszego Pana, za przykład jej wiary i zawierzenia pozdrawiam i życzę panu redaktorowi wszystkiego dobrego :)
    • Megi
      06.11.2017 00:29
      @jancenty ....proszę o wykładnię pojęcia Jezusa jako stuprocentowego człowieka....co ona oznacza?...interesuje mnie jak protestantyzm interpretuje istnienie w Jezusie natury Boga i człowieka.
      doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.