Dziewięciu na dziesięciu
Żyjemy w czasach nieustannych sondaży i permanentnego badania opinii publicznej. Mogłoby się wydawać, że to świetnie, że nareszcie głos tzw. zwykłego człowieka, zaczyna się naprawdę liczyć. Okazuje się jednak, że to wcale nie jest takie oczywiste, a w mnożących się ankietach chodzi o coś innego niż faktyczne uwzględnienie opinii przepytywanych.