Lepszy wróbel w garści...
I znów mamy niedoszłego milionera. W jednym z teleturniejów uczestnik był blisko zdobycia głównej nagrody. Co więcej, gdyby zaryzykował i podał odpowiedź, która wydawała mu się właściwa, wyszedłby ze studia z okrągłą sumką. Jednak wolał wziąć pół miliona niż podjąć ryzyko. Temat pojawił się na osiedlowym skwerze.