Na Świętej Górze Polanowskiej członkowie ormiańskiej diaspory oraz ich polscy przyjaciele modlili się i bawili występach zespołu z Gruzji.
Na Świętej Górze Polanowskiej dziękowano za 60 lat życia zakonnego, które oddał Bogu brat Ksawery Witek.
Po wiekach na Świętej Górze Polanowskiej znów można było usłyszeć kaszubską mowę. Na pierwszy kaszubski odpust do franciszkańskiej pustelni zjechało kilkuset Kaszubów z całego Pomorza.Zdjęcia: Karolina Pawłowska /Foto Gość
W tym roku pogoda pokrzyżowała plany pątników. Nie wędrowali z polanowskiego kościoła w zorganizowanej pielgrzymce, ale już tradycyjnie na szczycie Świętej Góry prosili o trzeźwość i dziękowali za wolność od uzależnienia.
Na Świętej Górze Polanowskiej w 104. rocznicę ludobójstwa dokonanego na Ormianach spotkali się członkowie ormiańskiej diaspory.
- Jezus przyszedł do mnie, przestępcy. Nie brzydził się, nie przekreślił, bo tak wielka jest Jego miłość - mówił we franciszkańskiej pustelni Piotr Stępniak, nawrócony gangster.
redakcja@radioem.pl tel. 32/ 608-80-40sekretariat@radioem.pl tel. 32/ 251 18 07