- Liturgia jest trochę wbrew naszej naturze. Wielu z nas jeździ w samochodzie naszego życia z Panem Jezusem jako pasażerem. Ale kiedy On daje do zrozumienia, że chciałby się zamienić na miejsca, jest nam trudno oddać kierownicę - mówił ks. Jarosław Kwiecień do mężczyzn na Górze Polanowskiej.
W zakonie najczęściej zajmuje się ogrodem. Bywał też zakrystianinem i szewcem, czasem pszczelarzem. Zdarzało mu się robić najlepszy przecier pomidorowy, a także znajdować wodę na afrykańskiej misji i ratować Asyż przed zamachem bombowym. Franciszkańska prowincja gdańska dziękowała za brata Ksawerego i jego 60 lat ofiarowanych Bogu.
Na Świętej Górze Polanowskiej dziękowano za 60 lat życia zakonnego, które oddał Bogu brat Ksawery Witek.
Na Świętej Górze Polanowskiej w 104. rocznicę ludobójstwa dokonanego na Ormianach spotkali się członkowie ormiańskiej diaspory.
Na Świętej Górze Polanowskiej członkowie ormiańskiej diaspory oraz ich polscy przyjaciele modlili się i bawili występach zespołu z Gruzji.
Po wiekach na Świętej Górze Polanowskiej znów można było usłyszeć kaszubską mowę. Na pierwszy kaszubski odpust do franciszkańskiej pustelni zjechało kilkuset Kaszubów z całego Pomorza.Zdjęcia: Karolina Pawłowska /Foto Gość
W tym roku pogoda pokrzyżowała plany pątników. Nie wędrowali z polanowskiego kościoła w zorganizowanej pielgrzymce, ale już tradycyjnie na szczycie Świętej Góry prosili o trzeźwość i dziękowali za wolność od uzależnienia.
- Jezus przyszedł do mnie, przestępcy. Nie brzydził się, nie przekreślił, bo tak wielka jest Jego miłość - mówił we franciszkańskiej pustelni Piotr Stępniak, nawrócony gangster.
Przez całą noc jechali na rowerach, szli na piechotę, a nawet biegli do koszalińskiej katedry, żeby w sercu diecezji rozpocząć nowy rok liturgiczny - po męsku.
redakcja@radioem.pl tel. 32/ 608-80-40sekretariat@radioem.pl tel. 32/ 251 18 07