Prywatność
Szwindel na szwindlu szwindlem pogania. Tajne konta. Przekręty. Firmy warte jednego dnia dwadzieścia milionów, a drugiego trzydzieści sześć dolarów. Setki tysięcy takich firm. Fasadowość posunięta do absurdu. Wszystko po to, aby zarabiać ogromne pieniądze kosztem zwykłych ludzi. Trochę chciwych, ale głównie oszczędnych, naiwnych, ufających systemowi. Obdarzających zaufaniem państwo i funkcjonujące w nim prawo.