W domu mówiło się o Mengele
Kiedy w maju odsłonięto w Miłoszowie pomnik pamięci więźniów Hartmannsdorf, filii obozu koncentracyjnego Gross-Rosen, wśród przybyłych rodzin pojawiły się dzieci Zygmunta Kuliga, obozowego więźnia-lekarza. Kilka miesięcy później jego najstarszy syn Andrzej powrócił na Dolny Śląsk, chcąc poznać miejsce, gdzie ojca zastał koniec wojny. Tak dotarł do Sieniawki.