- Wydarzenie wiary pyta: czy chcesz? Czy wierzysz Bogu, gdy Ci obiecuje, że słowo o tym, co niemożliwe, stanie się w Twoim życiu realne? - mówił dziś bp Piotr Greger chorym i starszym.
Jedna z najstarszych pielgrzymek jasnogórskich, sięgająca 1611 r. pielgrzymka z Żywca, dotarła po raz kolejny na jasnogórski szczyt. Blisko tysiąc pątników powitał bp Piotr Greger.
Trzy lata to za mało, by zapomnieć. Często ból pozostaje na całe życie. Dlatego potrzebują Maryi. By dała łaskę ukojenia.
400 pielgrzymów, 2700 km, 35 godzin na torach. Finał - u Maryi. W nocy z soboty na niedzielę z Katowic rusza niezwykły pociąg.
Dotyczyła nie tylko Jezusa. Droga krzyżowa to również droga Jego Matki. Tej, którą dziś matki proszą o ratunek dla swoich dzieci.
Bernadetta, takie imię wybrała sobie na bierzmowaniu. Nie przeczuwała nawet, że będzie jej zawdzięczać życie.
400 ludzi na pokładzie, 2700 kilometrów do przebycia, 35 godzin na torach. Finał – u francuskiej Maryi.
Straciła wymiar archidiecezjalny. Z Katowic do Lourdes pielgrzymują ze wszystkich stron Polski: Jarosławia, Krasnegostawu, Pomorza, diecezji legnickiej, bielsko-żywieckiej, opolskiej.
– Ciągnie nas tu. To czas, kiedy można się oderwać od codziennego zgiełku, zamanifestować swoją wiarę, przywiązanie do wartości i pokazać je dzieciom – mówią Aleksandra i Łukasz Kula z Grojca, uczestnicy pielgrzymki rodzin.
Nie ma bata, w Lourdes każdy choć raz musiał się wzruszyć. Mężczyzna czy kobieta, nieważne, bo u Mamy wolno płakać.
redakcja@radioem.pl tel. 32/ 608-80-40sekretariat@radioem.pl tel. 32/ 251 18 07