Ks. Marek Kulig: Hojny i pokorny szafarz Bożych łask
- Kiedy ks. Marek odchodził, Jezus trzymał go za ręce, razem z tymi, którzy byli blisko niego. Był przy nim, ponieważ w ten sposób wysłuchał naszej modlitwy w jego intencji - mówił ks. Roman Berke w homilii pogrzebowej. W zabytkowej świątyni nie pomieścił się nie tylko tłum wiernych, którzy przyszli pożegnać zmarłego kapłana. Niektórzy spośród licznych kapłanów również modlili się na zewnątrz, bo nie zdołali już wejść do świątyni.