Uśmiechniemy się do siebie po drugiej stronie
- Tu nie chodzi o godną śmierć, ale o godne życie do ostatniej sekundy. Chory nas zaprasza, żebyśmy mu udzielili gościny w naszym sercu. Żebyśmy mu towarzyszyli na tym etapie życia, na jakim on jest. Zawsze jest mocna nadzieja, bo bez niej śmierć jest tylko formalnością - mówi Maria Cygan, lekarz Hospicjum Królowej Apostołów.