Na poziomie 1050m w KWK Budryk w Ornontowicach doszło do wstrząsu. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Wstrząs na kopalni Budryk. Do wstrząsu doszło o 14.34. Był mocno odczuwalny na terenie Śląska. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Silny wstrząs odczuli w poniedziałek po godz. 14.30 mieszkańcy części Górnego Śląska. Rzecznik Jastrzębskiej Spółki Węglowej Sławomir Starzyński przekazał, że po wstrząsie w rejonie kopalni Budryk wycofano załogę; nie było jednak informacji o poszkodowanych czy stratach.
Wstrząs był odczuwalny m.in. Ornontowicach, Gliwicach i Tychach. Poszkodowanych jest trzech górników. Równocześnie w kopalni "Wujek" trwa akcja poszukiwawcza dwóch górników zaginionych kilkanaście dni temu.
- Natura czasem się wymyka spod naszej kontroli. Rocznie występuje około tysiąca takich wstrząsów jak wczoraj - mówił w Radiu eM wiceprezes Wyższego Urzędu Górniczego, Krzysztof Król.
W nocy w kopalni przeprowadzono próbę opuszczania kamery na głębokość tysiąca metrów.
815 m w głąb ziemi sięgnął odwiert wykonywany z powierzchni w ramach akcji poszukiwawczej dwóch górników zaginionych po wstrząsie w kopalni Wujek - podał w czwartek po południu rzecznik KHW. Wyższy Urząd Górniczy powołał zespół, który zajmie się analizą zdarzeń.
redakcja@radioem.pl tel. 32/ 608-80-40sekretariat@radioem.pl tel. 32/ 251 18 07