Może polecimy do taty?
To były najgorsze 4 dni w życiu Anny. 4 dni, w ciągu których lęk mieszał się z żalem, cierpieniem, bólem i tlącą się iskrą nadziei. Na końcu zapadła ciemność, w której zostało 10 ludzkich istnień. Dziś Anna, wraz z grupą 200 pielgrzymów, uczestniczy w V Archidiecezjalnej Pielgrzymce Chorych do Lourdes.