Do rozpoczęcia diecezjalnego święta młodych pozostała niespełna godzina. Pielgrzymi już zapełniają wielki namiot, w którym będą odbywać się konferencje, koncert i modlitwa.
Po łaski, którymi ludzie gardzą, starali się podczas adoracji Najświętszego Sakramentu wyciągać ręce młodzi w Skrzatuszu.
Po łaski, którymi ludzie gardzą, starali się podczas adoracji Najświętszego Sakramentu wyciągać ręce młodzi w Skrzatuszu.
Prawie 5 tysięcy młodych z całej diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej zmierza lub już dotarło na błonia skrzatuskiego sanktuarium. Czeka ich kilka godzin modlitwy, zabawy i słuchania.
5 tysięcy młodych z całej diecezji zmierza lub już dotarło na błonia skrzatuskiego sanktuarium. Czeka ich kilka godzin modlitwy, zabawy i słuchania.
Skrzatuskie czuwania przyciągają młodych. - Oni lubią właśnie noc. Wtedy są niewidoczni. Jak Nikodem - mówi s. Wiktoria Kucharska. Dlaczego przyjeżdżają? Jest modlitwa, jest Eucharystia, są... tańce.
Kolejne z cyklu czuwań odbyło się 13 kwietnia.
Ważnym punktem spotkania było krótkie nabożeństwo pokutne, podczas którego bp Edward Dajczak poprosił uczestników spotkania o przebaczenie.
Do skrzatuskiego sanktuarium przybyły grupy osób niepełnosprawnych wraz z opiekunami.
- Nowa ewangelizacja na wsi musi szanować tradycyjne formy ludowej pobożności - powiedział w Skrzatuszu bp Wiesław Śmigiel.
redakcja@radioem.pl tel. 32/ 608-80-40sekretariat@radioem.pl tel. 32/ 251 18 07