Najstarsze z jej dzieci – Franciszek – zainspirowały się tym. Być w świecie, a jednocześnie być znakiem Bożej miłości.
Kiedy przyglądamy się temu, w jaki sposób z maleńkiej Ziemi Świętej Dobra Nowina dotarła na każdy kraniec świata, możemy zaobserwować pewne ciekawe zjawisko.
Mamy dzisiaj prawdziwy dylemat w liturgicznym kalendarzu. Z jednej strony wypada nam przecież Popielec, czyli pierwszy dzień Wielkiego Postu. Z drugiej, mamy wspomnienie św. Walentego, patrona wszystkich chorych z zakochani
Adam Mickiewicz wzorował na niej Aldonę z "Konrada Wallenroda", tę zamurowaną na zamku w Malborku. Życie dzisiejszej patronki literacko przetworzył także Günter Grass w swojej powieści „Turbot”. Ale jej sylwetka inspiruje nie tylko artystów.
Są osoby konsekrowane i są świeccy. Ci pierwsi całą swoją uwagę mają skupić na większej chwale Królestwa Bożego, ci drudzy uwikłani są bardziej w sprawy królestwa ziemskiego. I choć obie grupy ludzi dzielą tę samą życiową przestrzeń, to jednak w powszechnym odczuciu istnieje między nimi jakaś niewidoczna linia podziału.
Mawia się, że dopiero na emeryturze ludzie mają wreszcie czas na rzeczy ważne.
Zgubili państwo kiedyś klucze i nie potrafili ich znaleźć? Wtedy pozostają nam dwie ewentualności: albo trzeba dorobić nowe według wzoru, albo poprosić o pomoc świętego Antoniego, tego od spraw beznadziejnych.
Przybyć konno, a wracać pieszo. Przyjechać z wielkim przepychem, a w drodze powrotnej żebrać o chleb. I to jaką drogę w ten sposób pokonać – ponad 1500 km. Czy to nie jest obraz klęski?
Kto z nas, choć raz uczestnicząc we Mszy św. prymicyjnej, nie otrzymał przy tej okazji świętego obrazka? Albo komu nie zdarzyło się otrzymać go w czasie kolędy? Zwykle rzucamy na niego okiem i wkładamy jako zakładkę do modlitewnika lub odkładamy wraz z innymi na stosik. Tymczasem taki właśnie obrazek z wypisaną na nim sentencją stał się prawdziwym mottem życia dzisiejszego patrona.
Ostatnie lata życia spędził w klasztorze. „Olejem napędowym w mojej firmie jest miłosierdzie. Bez tego każdy silnik wysiada” – mówił szef jednej z największych firm produkujących opony na świecie. François Michelin zmarł 5 maja.
redakcja@radioem.pl tel. 32/ 608-80-40sekretariat@radioem.pl tel. 32/ 251 18 07