O świętej Barbarze, dobrym winie i orkiestrze dętej
Podobno królowie tuż przed śmiercią kazali sobie i, żegnającym ich, podawać najlepsze wina przechowywane na czarną godzinę. Po ciężkim życiu na tę „najpiękniejszą chwilę życia” jak powiedział wiele lat po nich błogosławiony Pier Georgio Frassati, chcieli się ucieszyć dobrym trunkiem, który nawet wtedy, musiał choć na sekundę pobudzić krążenie krwi, dodać animuszu i fantazji.