Pięciu górników wciąż pozostaje pod ziemią po tąpnięciu w jastrzębskiej "Zofiówce". Jednego z dwóch uratowanych odwiedził w szpitalu premier Mateusz Morawiecki.
W związku z wypadkiem w jastrzębskiej "Zofiówce" ze specjalnym apelem do wiernych archidiecezji katowickiej zwrócił się abp Wiktor Skworc.
Szybciej niż planowano dotarto do przygniecionego górnika.
Trwa dramatyczna walka o życie czterech górników. Ratownicy widzą jednego z nich. Na miejsce wypadku przybył prezydent Andrzej Duda. (Aktualizacja)
- W momencie zrobiło się całkiem czarno. Czołgali się, dopóki nie skończył im się tlen w aparatach ucieczkowych. Potem już tylko robili dziury w lutniociągu i czekali - powiedział nam w szpitalu bliski jednego z dwóch górników uratowanych po tąpnięciu na "Zofiówce".
Przed kopalnią Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju, gdzie już drugą dobę trwa akcja ratownicza po sobotnim wstrząsie, pojawiły się pierwsze znicze.
Trwa walka z czasem i metanem. Ratownicy doprowadzili w nocy lutniociąg z powietrzem, ale metan non stop daje o sobie znać.
Gliwicka prokuratura wszczęła w poniedziałek śledztwo w sprawie sobotniego wstrząsu w kopalni Zofiówka. W wypadku tym zginęło dwóch górników, trzech innych jest poszukiwanych. Trwa akcja ratownicza.
Trzecią dobę trwa akcja ratowników w kopalni „Zofiówka”. Niestety wciąż nie udało się dotrzeć do trzech uwięzionych górników.
Komisja, która przyjrzy się okolicznościom wypadku zbiorowego w kopalni "Borynia-Zofiówka-Jastrzębie", rozpoczęła działalność.
redakcja@radioem.pl tel. 32/ 608-80-40sekretariat@radioem.pl tel. 32/ 251 18 07